pragniemy rzeczy, których nie będziemy mieli.
i mamy to, czego w zasadzie nie chcemy
bo żyć godnie to nie znaczy nie upadać.
każdy robi błędy, ważne jak będziesz wstawać.
ja nadal czuję dumę, wiesz dlaczego?
doszedłem tutaj sam, nie dałeś mi niczego
a Ty stój tam gdzie stoisz, nie mów mi już nic więcej.
niczego mi nie zrobisz i tak zrobię to jak zechcę
możesz zobaczyć to, czego inni nie widzą.
wystarczy, że uniesziesz wzrok ponad hozyront!
najbardziej rani słowo, mam ich parę za sobą
może żybe bez przeszków, byłoby zupełnie nudne?
chciałbym ułożyć sam - jednak nie umiem
rzuciłem wszystko na stół w grze o marzenia,
jestem szaleńcem, w którym jeszcze tli się nadzieja
i nawet jeśli milczę, gdy trzeba krzyczeć
nawet kiedy krzyczę, gdy powinienem milczeć
póki co, wciąż się uczę, ogarniam społeczeństwo.
choć czasami najpiękniejsza prawda to szaleństwo.
nie mam pojęcia co się stało ze mną,
coś zamieniło światło w ciemność
kiedyś chciałem być numerem jeden,
już nie chce teraz - od jedynki jest zbyt blisko do zera
dbaj o rodzine, przyjaciół i kieszenie
i jak masz taką samą kolejność to Cię cenie
nie czuję się lepszy od tych co nie słuchają rapu,
lecz im współczuje bo by im nie raz pomógł
biegnę przed siebie nieznaną mi drogą,
nie wiem gdzie, po co i nie wiem dla kogo
problem w tym, że nie mam Ciebie,
ale kto by tam się przejął
już podjąłem tą decyzje - nie wracam
wiem, że to egoistyczne - przepraszam
rozmawiamy ze sobą coraz mniej, siebie chciwi,
jakby ktoś pomiędzy nami porozstawiał szyby
chciałbym móc wejść do Twoich myśli,
potem wyjść i spytać co naprawdę myślisz...
znowu czuję się jak przegrany śmieć
bo wszystko się wali prócz tej ściany przede mną
nie jestem pewny czy wiesz o co mi chodzi gdy mówię,
że potrzebuje kilku godzin, bo chyba się gubię
zazwyczaj to zaczyna się przypadkiem, patrzysz na mnie.
jakoś ukradkiem i nieznacznie nic nie znaczysz dla mnie.
wiem, że ból ma więcej imion niż jedno
i musisz go oswoić, kiedy zostajesz sam
tyle pytań chce Ci zadać, które mi w głowie siedzą
ale boję się, że zadasz mi ból odpowiedzią
STOP! nie wiem gdzie zmierza ten świat,
ale chyba to już nie mój kierunek.
dziś znowu sztucznie zmniejszam wielkość źrenic
bo nie chce patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić
czasami czuje jakby w moim sercu deszcz padał
jakbym całe życie biegł, biegł i nie stawał
nie mam czasu się z kimś zadawać
i udawać, że mi nastrój poprawia
te kilka słów może uratować dziś,
mów do mnie i nie pozwól mi iść
znasz to uczucie, gdy nie wierzysz w Ciebie nikt?
musisz uciec, ale nie wiem którędy masz iść i gubiąc kluczyk gubisz ich
nic mi się nie chce, nic nie muszę
nie ukrywam, że mam słowiańską duszę
nie ma nas, trochę ciężko uwierzyć bo łatwo coś stracić a trudniej docenić
wi
Inni użytkownicy: dziubdziakolinatorexahmedivilnes1gabigabispeeddavidd1981pemawkika1501agieneczkamvrtti
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Bez felgi. ezekh114Nudna dzisiaj pogoda i mroczna. halinamtowarzysz paulsa34:) dorcia2700WIOSENNIE, RÓŻOWO, BAJKOWO [...] xavekittyx