Czuję stres a zarazem ukojenie, bo mimo wszystko wiem, że ja mam czyste sumienie. A Ty co możesz powiedzieć, skoro dawno wyszło na jaw kto ciągle udawał no a kto się kurwa starał.
I wiedz, że to łamie mi serce, ale kurwa nie chce widzieć ciebie więcej, nigdy więcej.
Znienawidź nienawiść, naucz się kochać.
Widzę Cię, chodź dziś nie jesteś tego warta, gdy potrzebowałem Cię, nie miałem w Tobie oparcia.
Przeszłość jest jak stygmaty, wraca i boli jak diabli.
Choć jestem jak karzeł, mogę jak olbrzym kochać.
Myśl co chcesz, dobrze wiesz co dla mnie znaczysz, mogę grać w tę grę nawet jak poznasz me karty.
Stoję dokładnie tu, gdzie stałem parę lat wstecz, lecz oczy którymi patrzę zgubiły swój blask gdzieś.
Wszystko jest dobre do czasu nic poza tym, serce masz ze stali ale nogi jak z waty.
Może przejrzałbyś na oczy, gdybyś stał się niewidomy.
Okej, powiedz mi kim jesteś by mówić mi kim jestem, kto Ci dał prawo pouczać i dawać lekcje? Je, jeb się!
Mamy miłość, ale nienawiść zawsze trzyma ją za rękę. Mamy siebie, ale nie wiem czy mamy coś więcej.
I bądź tu mądry, synchronizuj dwa serca, bo to co Cię uskrzydla potrafi być jak morderca.
Czasem się modle by ten kolejny dzień nie był końcem, ale pamiętam ze następnego dnia tez wstaje słońce.
Bo kiedy nie ma Ciebie, niewiele istnieje. Wiem, że tak trzeba, ale, kurwa oszaleję!
Czasem człowiek musi stracić, by zobaczyć czy kochał.
Choćbyś kurwa nie miał siły, przyciągnij ją z kosmosu.
Tam gdzie szacunek, miłość i zrozumienie mają większe znaczenie niż pełne kieszenie.
Kiedyś zmierzałem do szczęścia, dziś nie wiem sam, gdzie biegnę. Bo niebo jest już chyba zbyt odległe.
Kupujcie polskie płyty, media ulecą w cień, bo założymy własne radio "ChujImWDupę.FM
Miłość to wolność czasem tego nie rozumiem, i zamiast poddać się emocjom udaję że nie czuję.
Dziś wciąż chcę więcej, bo nic mnie nie boli gdy na pocięte ręce wysypuję kilo soli.
W sercu mam miłość, w kieszeni pustkę, w głowie burdel.
Uwierz we mnie obiecuję nie zawiodę i choćbym miał stać na głowie będę przy Tobie.
Nie daj satysfakcji ludziom którzy wciaż mają Cię za nic. Oni śmieją się gdy krwawisz oni chcą cię dobić czaisz?
Mam wiele powodów żeby ciągle iść do przodu.
Póki żyje na zawsze tylko twój, szeptał czule jej do ucha, ale czy to czuł?