Zwycięzca będzie jeden, wyłoni się z przegranych, bo aby wygrać kiedyś, sto razy będziesz pokonany.
Nie daj sobie wmówić, że wszyscy są równi, a życie sprawiedliwe od kołyski do trumny.
Przestań się dziwić, że masz ciągle pod górkę, skoro się pchasz na samą górę.
I są dni kiedy wszystko mnie wkurwia wokół, to i tak idę do przodu wciąż nie zwalniając kroku.
Wszystko już skończone jest między nami, nie wymuszaj miłości, nie szantażuj łzami.
Tylko nie uwierz w walkę ludzie kontra ludzie, sam ze sobą walczysz, więc uważaj na iluzje.
Życie tak się układa jak pozwala mu fart, tyle ile masz, tyle jesteś wart.
Wszystko czego potrzebujesz uwierz, że już jest w Tobie.
Zazdrość do gówniana wada, a wokół czai się fałsz i zdrada.
Czasem myśle gdzie jest kres tej ludzkiej głupoty, budować coś na czyjejś niewiedzy, zajebisty motyw.
To kolejna osoba, która będzie cierpiała. Znowu smutek ogarnia, rzeczywistość dupy dała.
Żyję w innym miejscu, nie brakuje przeszkód w gonieniu tego, co często nawet nie ma sensu.
Mówią raz się żyje, ale nawet jeśli raz to godnie.
Najbardziej rani słowo, mam ich pare za sobą.
Ten, który tu nie gra, nie wygrywa, jeden zapierdala, drugi odpoczywa.
Jak mogliśmy rozbijać nasze przyjaźnie i rozmawiać ze sobą a mijać się w bramie, czy przez honor i dumę? Pierdole jedno i drugie pamiętam wszystko, ale nie wszystko rozumiem.
W moim słowniku słowo "przepraszam" jest obok słowa "kocham".
Nie pozwól żeby sukces tobą zawładnął, nie ważne gdzie będziesz, nie daj ściągnąć się na dno.
Walczysz od zawsze tutaj tylko z samym sobą, stajesz po stronie złej albo idziesz dobrą drogą.