a więc mam dość , dopadła Mnie pierdolona bezradność , siedzę patrząc na te głupie zeszyty z organizacji i zalewam się łzami , znów dopada mnie depresja , nie chcę , nie chcę tak żyć , chcę tu Ciebie z powrotem , kocham Cię kurwa mimo wszystko , wszystko jest tak puste bez Ciebie , kuchnia rano wygląda jakby przeszło w niej tornado , bo Ciebie już nie ma , nie ma komu ogarnąć TEGO nie ładu , w kuchni , w moim sercu i głowie . Łóżko bez Ciebie wygląda jakoś dziwnie , nawet poduszka bez zapachu twojego płynu do kąpieli jest inna , to nie jest moja poduszka , nie chce wstać rano z łóżka , brak mi motywacji , nie chcę się uczyć - brakuje mi tego głośnego krzyknięcia " weź się kurwa do nauki , kocham Cię . " brakuje mi tych słów , mimo , że były tak cholernie puste , wróć i obiecaj , że słowa piosenki którą mi śpiewałeś będą prawdą , nie tylko słowami rzuconymi na wiatr , bądź i kochaj , tylko tego oczekuję , czy to tak wiele . ? tak bardzo Cię kocham . :c nie chce , kolejnego dnia bez Ciebie , nie chcę wchodzić do domu i nie widzieć w drzwiach Ciebie , zimno mi , kiedy siedzę na tej pieprzonej kanapie i wiem , że nie mogę się do Ciebie przytulić . WSZYSTKO jest takie inne , dziwne , bo BEZ CIEBIE ..