Krok po kroku podchodziłam coraz bliżej ciebie, coraz bardziej czułam twój oddech, coraz bardziej słyszałam twoje bicie serca, aż w końcu się obudziłam.
Nie lubię końca tygodnia, bo nie mogę już przypadkiem chodzić koło ciebie korytarzem i patrzeć na twój zjawiskowo piękny uśmiech.
Mówią, że jestem odważna. Może to i prawda, ale szczerze gdy mam do niego napisać, serce pije mi jak szalone, a ciało staje się giętkie i mózg wysiada.
Przechodząc koło nieznajomego chłopaka uśmiecham się zalotnie, on odpowiada mi promiennym uśmiechem i no i tak każde z nas pójdzie w swoją strone, każde będzie miało swoje życie i każde zapomni, że się w ogóle spotkało.
-Czego ty ode mnie do cholery chcesz?
-Chce miłości jakiej nie mógł mi dać nikt inny.
CO dzień rozkoszuje się twoim pieknem, co dzień chodze koło twojego domu z nadzieją, że akurat wyjdziesz lub poaptrzysz przez okno, co dzień mam ochotę do ciebie zadzwonić, albo napisać, co dzień kocham cię coraz bardziej, lecz co dzień wiem że nic z tego nie będzie.
Ma jedną, kocha drugą, zdradza z trzecią. Tak to dzisiejszy typ faceta.