Dziś myślałam w pracy nad mnóstwem wspaniałości.
Nawet sobie o anonimowach komentarzach rozmyślałam.
Doszłam do następujących wniosków.
- jakbym już "dawała dupy na prawo i lewo", to za pieniądze, coby miec z tego jakies profity. Co za tym idzie - nie "daję dupy na prawo i lewo", bo zapierdalam w Hazeldenie coby mieć na studia 4000zł i na pierwsze dwa miesiące życia z dala od ludzi, którzy mojej dupy nie cenią. A jest co, bo po rodzie Merchelskich poszła.
- LadyDaga napisała na swoim ftbl, że za niczym nie tęskniła. Ja też za niczym w tym mieście nie tęsknie. Wszystko za czym tęsknie też zaczyna życie z dala od ludzi, którzy widząc wieloletnią parę uprawiająca dziki seks w aucie, bądź (co gorsza), kiedy Ona robi Mu loda, stwierdzają, że Ona jest dziwką. O Nim nie wspominają, bo im wstyd, że nie ma kto im loda robić. A by chcieli.
Na na na. Jestem gorsza niż myślisz, kreuj mnie, stwarzaj. Nigdy nie poznasz, bo jesteś anonimem.
A to była jedynie szczerość moich myśli. Obłudny każdy, kto ma je czyste.
Zdjęcie mam z bratem. Bo tak już mam, że zyjąc pod jednym dachem z dwoma facetami tyle lat, wolę ich towarzystwo teraz. I nasze relacje raczej nie polegają na grach w słoneczko.
Pozdrawiam mężczyzn, którzy często mi towarzyszą w codzienności, tak samo tam, jak i tu. A są tacy i jestem dumna, że mogę na nich polegać. Bo z facetami nie ma żadnego pitu pitu. Jest konkret. I ja tym konkretem żyję.