Życie można porównać do oceanu, a style życia do styli pływackich. Na początku nie umiemy pływać, ale uczymy się tego w czasie dorastania, więc jest to najważniejszy okres w życiu - od niego zależy styl pływacki, który wybierzemy.
Najlepszym stylem (najbardziej właściwym) jest tzw. 'grzbiet'. Płyniemy na plecach, więc możemy obserwować krajobraz, niebo, słońce, wszystko... Lecz jest pewien 'haczyk' : nie widzimy tego co jest przed nami, czyli przyszłości. A my nie lubimy być nieprzygotowani do przyszłości, do niespodzianek, tym bardziej, że mogą one być również bolesne, negatywne...
'Kraul' jest dla osób wiecznie się gdzieś śpieszących, dla perfekcjonistów, którzy płyną do celu nie rozglądając się, więc nie dostrzegają otaczającego ich piękna.
Fałszywi ludzie są jak nurkowie. Widzą wszystko z innej perspektywy, obserwują innych, a w najmiej oczekiwanym momencie łapią ich za nogę i ciągną na samo dno, z którego nie można się wydostać, więc niewinni ludzie przez nich toną, albo uczą się nurkować i stają się tacy jak oni.
Mówiłam, że będą to przemyślenia podzielone na 2 części, ale za mało tego na dzielenie, więc to wszystko ! ;o .
Szczerze mówiąc nie podoba mi się ta notka. Myśląc o niej wszystko wydawało się takie świetne, ale jak to napisałam i przeczytałam to się zawiodłam.. ;c Więc możecie być niezadowoleni, ale mam już przygotowaną kolejną notkę i myślę, że tym razem będzie lepiej. ;)
* przepraszam za ewentualne błędy ort. i literówki