BU ! zdjęcie z koncertu hordy w fado sprzed jakiś trzech tygodni :P czy tam wiecej nawet :P nie mialem nic nowego co by sie nadało na obnażenie przed gronem wielbicielek <rotfl> xD
no a tak właściwie, konynując temat muzyki, to mój nastruj jest zależny od tego co akurat słysze w sposób liniowy :P jak nie wykładniczy :P właściwie to ja jestem tym czego akurat w danej chwili słucham :P
a tak właściwie, co do metalu (którego właśnie słucham, a dokładniej power metalu przy którym mi odbija, co można zauważyć po mojej jeźdize na rowerq podczas którego słucham właśnie tego typu muzyki ^^), no wiec co do tego metalu to bym musiał przenieść z mojego konta na fotce tę oto sekcje tekstu:
STREFA OBALANIA MITÓW :D
NIE jestem metalem, bo mam długie włosy, NIE jestem metalem, bo słucham metalu, i NIE jestem metalem bo sie ubieram jak metale :P
WYJAŚNIENIA:
1. włosy zacząłem zapuszczać jak słuchałem manieczek. (:P)
2. a i owszem, słucham metalu, tak samo jak popu, rocku, techna, dancecore`u, folku, rapu i hiphopu i kutfa ciężkiego vegetariańskiego progresywnego grindcore`u ! xD no moze hiphopu stosunkowo nieduzo xD
3. Nie ubieram sie jak metale, tylko ubieram sie jak sie ubieram xD bo taką mam wizje i o !
:P
To tak żeby uprzedzić niektóre pytania/stwierdzenia, które zdaza mi sie czasem słyszeć, i jak zdażyło mi sie to usłyszec 2 dni temu w rozmowie z pewnym kimś -_-'
AARRRR...
No dobra, a jeżeli kogoś interesi co słucham to http://www.lastfm.pl/user/r4tt ^^ Tu jest cała prawda o mnie :P i nie zadawać mnie tu wiecej infantylnych pytań <rotfl>
Ojejku, ale ja sie zrobiłem ZŁYYY ^^ :D
A tak kontynując, która panna pishe sie na miejsce vocalistki do mojego black instrumental heavy goth-metalowego zespołu ? haha :D tylko musi mieć odpowiedni głos, coś jak krzyk niewinnej zrzucanej w ofierze ze skarpy białogłowej dziewicy nie no serio, casting przeprowadzam w każdą sobote :D nawet mam mikrofon :D niskobutrzetowy, ale jak sie dobrze światło ustawi to mocno nie widać <rotfl> a organy kościelne sie zggra z jakiejś niedzielnej mszy xDxD
yyy .. o, co do rowerka, to wczoraj tylko 2 samochody na mnie trąbiły ^^
a tak btw. właśnie przeglądam stary zeszyt do religii, patrze na margines a tam taka definicja szczęścia prawdopodobnie mojego autorstwa :D):
Szczęście = $ + n*Bitches + Drugs hahahaha :D dobrze że tego ksiądz proboszcz nie zauwarzył xD