eee .. nie ... 

Ahh, dziesiątki a nawet setki dni mineły od mojej ostatniej aktywności na tymże jakże ciekawym, za czasów swojej świetności, skromnym ;) miejscu jednoznacznie obrazującym zaburzenia i upośledzenia autora :D Dobhhraa, ale żeby sobie samemu nie psuć PRu przejde do dalszej części swojej, już pewnie nie tak obszernej jak kiedyś, wypowiedzi :D

Oto mam ochote, chcęć i zaszcyzt przedstawić Wam Mhroczny r4tt`s photoblog reaktywacje, w zupełnie nie mrocznej odsłonie :D Oto przed Wami: Czuro feat. Surykatka ! Prosto z miasta Płock! :D Jak widać na pierwszy rzut oka, doskonale się rozumiemy, znakomicie dogadujemy się nawet na poziomie niewerbalnym. Także na cześć i chwałe tejże emocjonalnej więzi powstała za pomocą elektronicznego porywacza dusz taka oto pamiątka, którą możecie napawać swoje oczy :D

Dobra, ale jako że nie wychodzi mi już pieprzenie od rzeczy jak kiedyś, wspomne o czymś bardziej sensownym. Choć, w sumie, to nie do końca .. Niby kwestia bardziej do rzeczy, a wiec sensowna, a jednak, próbując rozwikłać geneze zjawiska - sens zdaję się tutaj gubić całkowicie :P A mianowicie - oglądalność mojego pięknego photoblożka.. Rozumiem, że w naturze wiele rzeczy występuje falami, czaasem cyklami. Odpływ, przypływ; zima, lato; antyk, renesans, oświecenie następujących naprzemiennie z przeciwnymi do nich średniowiecziem, barokiem, romantyzmem; deszcz i susza, kurde, przebiegunowanie kuli ziemskiej i te de ..  i wszystko to, ma jakieś racjonalne, sensowne i logiczne przyczyny, jest to cyzmś spowodowane. Pytanie nasuwa się tu samo, co spowodowało, że nagle, z dupy, po roku nieaktywności photobloga, przy średniej odwiedzalności 3os/dzień, w ciągu jednego, wczorajszego dnia wchodzi ponad 80 osób ? :O:O:O propozycje wyjaśnień możecie składać w komentach, bo ja to jedynie mógł bym tłumaczyć to zjawisko niecodziennie wysoką aktywnością dziczy astralnej <rotfll>

A tak w ogóle, to aktywacje fbla zawdzięczać możnaj ednej, nie do konca zidentywikowanej jak narazie przeze mnie, osóbce, która to dodała mnie dziś dzień (w sumie to wczoraj <rotfl>) do swoich photoblożkowych znajomych :P Co ciekawe, stało się to w dzień tzw. r4ttowego fbl`owego BOOMu :D I tu się zastanawiam, czy ta osoba dodając mnie, wypromowała mi tak FBLa, ze weszło ponad 80 osób na niego ? czy ktos inny wypromował tak, że ta osoba się o nim dowiedziała ? :P Czy moze osoba mnie znalażła, dodała, i pomysłala "oo, ale fajny nieaktywny od roku profilek, powysyłam znajomkom" <rotfl> dobszzzz.. dywagacji stało się zadośc, więc, coby nie było że jestem malkontentem, powiem jedynie - jest sexi :D

I n`ta sprawa - ciekawi mnie w ogóle, komu kurde chce sie wchodzić na ten mój fbl ? <rotfl> no bo mi, tak szczerze móiąc, patrząc na te szramy, to by sie nie chciało <rotfl> ale dobra :P  hm .. jak Ci się będzie chciało, napisz w komencie że to Ty oglądałeś mój profil owego tajemniczego 21 kwietnia <rotfl> :D Ahh, to by było cos, co by mnie zaspokoiło .. tzn moją ciekawość

No i jeszcze bym chciał dodać, że reaktywacja, jak zakłądają plany, nie jest jednorazywym zdjęciem :D Plan obejmuje załorzenie, że bede dodawał tutaj fotki/notki (ale rym hihihi) nie mniej niż dwa razy w tygodniu :D Ciekawe, czy chociaż raz mi sie to uda

Okej, to by było dziśiaj na tyle ;P zanim zakończe tą notke sakramentalnym Amen dodam jeszcze linka do pana Marka Grechuty wyglądającym na filmiku troszeczkę jak osierocone niepełnosprawne dziecko <rotfll> Tak wiec - pan Marek Grechuta w piosence Dni których nie znamy : http://www.youtube.com/watch?v=oG6pEolAKm8 :) Ową piosenkę, dodam, że oficjalnie uznaję, za piosenkę dnia :)

Dziękuję za uwagę

Amen.