Styczeń 2012

najważniejszy
najwspanialszy
sens życia
uwielbiam
kocham
osobiście mam w dupie, co sądzą o nim osoby ze stajni
ułożyłam jak umiałam najlepiej, chociaż mistrzem świata nie będzie
zawsze będzie tym najważniejszy, któremu oddałam serce, nie ma najlepszych trenerów
nie wydaje milionów żeby miał lepsze siodło, ogłowie, bo on ma to w dupie potrzebuje miłości,
padoku żeby się wybiegać i marchewek, nie napierdalam go batem, bo coś zrobił nie tak, jeżeli
nie wykonał polecenia dobrze to znaczy, że dostał ode mnie zły sygnał, więc to moja wina.
Nie możemy się wyżywać na zwierzętach, od których wymagamy rzeczy dla nich nie naturalnych.



uwielbiam "kochaną" koleżankę, która jak coś potrzebuje to wie gdzie ma przyjść i się wyżalić
ma z czymś problem to zawsze mówi, ale jak już ktoś inny czegoś potrzebuje
to ma to w dupie, nie interesuje ją nic poza jej własnym życiem i "ekipą"
nieważne, że sprawa dotyczy osoby w zasadzie dla niej również ważnej, bo brata,
mam wrażenie, że momentami wyłącza jej się opcja w mózgu zwana ludzkością
i nie ma żadnych uczuć, może kiedyś jak nie będzie w pewnym momencie miała nikogo
zastanowi się nad tym jak traktuje innych



KONIEC WYŻYŁAM SIĘ, NASTĘPNA NOTKA W CZASIE NIEOKREŚLONYM