Ja chyba tego kota zabiję!
Ona zrobiła mi taki bałagan w pokoju, że tego lepiej nie opisywać :P
Poza tym prawie zniszczyła mi książkę do angielskiego.
Co za kociak :)
Nie ma to jak pobudka, a Bodzio przy głowie gryzie mnie w nos :) extra!!!
Jednak nie wyobrażam sobie życia bez Bodzi.
I musicie się przyzwyczaić, że teraz to głównie Bodzio tu bedzie... bo ja nie jestem fotogeniczna i nie dodam swojego zdjęcia (taaa wiem, odetchnęliście z ulgą ^^).
Szkoła ...
E tam... nie przejmuję się :) Bedzie jak będzie ^^
:*
Re Te Te Towa :P