Nie będę przedstawiała drzewa genealogicznego tych osobników, bo byłoby baaaaaardzo dziwne. Pusia jest kotem wszędobylskim :P
Na zdjęciu brakuje tylko Miki, czyli matki Bodzia. W tym czasie zapewne usiłowała wejść do domu. Bodzio jest fajnym zwierzakiem... szczególnie, kiedy coś jemy... tak więc jesli chcecie zobaczyć miłego Bodzia zapraszam na obiad, albo kolację. (Zgłoszenia w komentarzach * :)) :P
Widzicie to coś niebieskiego?? Bodzio kiedyś załatwiła tam swoja potrzebę fizjologiczną... na szczęście odkaziliśmy to silnie żrącymi środkami chemicznymi.
Według Eryka Bodzio to Parszywek :P
Pozdrawiam ^^
;**
* z tymi zgłoszeniami, to żart. :) No chyba, że baaaardzo chcecie.