Czasami zastanawiam się po co są wspomnienia po co człowiek ma piamiętać wiedzieć i być. Po co ? Żeby spełnić swoje zadanie wobec ogółu czyli skończyć edukacje pójść do pracy płacić podatki założyć rodzinę potem na emeryturze tak biede klepać że aż wkońcu umrze. Czy jest w tym jakimś sens ? Gdzie jest tak głębia opisywana przez wszystkich poetów pisarzy ludzi mediów i świata. W jakim aspekcie naszego życia ukrywa się jego sens ? gdzie jest to czego każdy z nas szuka . Człowiek jedynie odnaduje się tak naprawdę w pojedynczych chwilach w miejscach które się nie powtarzają i godzinach których już pewnie więcej nie zapamięta. Człowiek jest sumą chwil odechów słów czynów ... ale w jakiej idei ? Kto z czerpie tego radość ? Napewno ktoś kogo kochamy i jest cały czas z nami .
Szukanie sensu w tym co się robi nie ma sensu. Znajdź kogoś kto będzie sensem wszystkiego.