Bez kitu kończąc o 24 i później czuję że nocne życie jest fajniejsze... nocne barwy bardziej mi odpowiadają z wielu powodów... poza tym ten bar całkiem przekonuje mnie do siebie... :) Myślę że z czasem zaaklimatyzuje się na dobre :) Życie płynie normalnie bez większych akcji jest poprostu spokój. :) I ten tekst tego starszego pana i 3 innych osób mnie rozwalił :D Ni huja nie zgadzam się z tym :D