I love you ;) 

O jeju jeju dawno mnie tu nie było :D 


A tak wiele się zmieniło.
Taaak dopadło mnie dorosłe życie, mimo że kończę studia I stopnia. To wystraczy się wyprowadzić od mamy. A od razu od czuje się dorosłe, życie.... Niestety;p


hmm.. 
A więc tak moja miłość nie zepsuła się od ostatniego razu, nawet przyszedł następny etap.. Zaręczyny i już nie długo będzie rok od kiedy to się wydarzyło:) 

Następnie stoje przed wielkimi zmianami w życiu, zmiana pracy, własne mieszkanie własne DOROSŁE życie. Borykanie się z problemami, codziennymi. A na dodatek jeszcze pisanie pracy licencjackiej, która jakoś mi nie wychodzi... ;/ Mimo, że temat mi pasuje nawet bardzo, problemem jest to że nie umiem pisać rozlegle. Raczej pisze zwięźle i na temat, nie dywaguje ani nie rozwodzę się nad tematem... ( i tutaj mam najwięszky problem, bo cały czas słysze żę muszę wiecej napisać, że nie wyczerpałam tematu itp... ) 

Dodatkowo dopadł mnie dzisiaj leniwy poniedziałek, i tak mi się nie chce iść do pracy:(( Ale jednak muszę, bo przecież kasa sie zawsze przyda, tutaj mi brakuje mieszknia z mama. Gdy nie chciało mi się iść do pracy to nie szłam i tyle. A teraz głos rozsądku mi mówi w tle głowy... :) 

Dodatkowo cały czas w głowie mi chodzi, co dalej zrobić ze swoim życiem zawodowym. CO wybrać na MGR. jaką specjalność... ehh.. ;?