Rozdział 2
Z samego rana Daria zapukała, do mich drzwi, i razem z Nią, zastanawialiśmy się, jaka będzie ta imprezka, czy wszyscy przyjdą i czy wogóle będą się bawić, czy może będą imprezowali cały czas pod ścianą, Gdy tak sobie rozmawialiśmy, wpadlam na pomysł, a mianowicie taki, że mogę razem z Kamilem, Tomkiem i całą resztą, zabrać Darię do Grantu i tam odprawić jej urodziny, a nie w domu, jak to planowała. Więc powiedziałam:
- Sorry Daria, ale muszę jechać z Mamą do Babci... - powiedziałam
- Dobrze, już idę, no to do 17.00 - odparła
- Dobrze, napewno będę pa : D
- Pa : D
Gdy Daria poszła do domu, szybko zadzwoniłam do Kamila i Tomka i powiedziałam im, że za 30 minut mają do Mnie przyjs, bo mam niezły plan. Po 30 minutach Kamil i Tomek byli już u mnie.
- Hmmm.....to jaki to plan? - zapytali z niecierpliwośćią
- No to słuchajcie, bo jest taka sprawa, a mianowicie taka, że Daria chce odprawić urodziny w domu, no i ja wpadłam, na taki pomysł, że my jako prezent możemy zabrać Ją z całą resztą do Grantu i tam odprawidź Jej te urodziny. I co Wy na to?
- Zajebisty to plan - odparł Tomek
- Dokładnie - powiedział Kamil
- No to jedziemy tam? Zarezerwować ten klub?
- Jasne - odparli oboje
Po kilkunastu minutach byliśmy już na miejscu. Gdy rozmawialiśmy z Właścicielem tego klubu, byłam pewna, że Darii spodoba się ten lokal. Gdy załatwiliśmy wszystkie sprawy zwiazane z Grantem, umówiliśmy się, że o 16.30 pójdziemy do Darii i zabierzemy Ją tam, i poszliśmy wszyscy do swoich domów, by się przygotować, na te urodziny. Gdy przyszłam do domu, to Mama mnie zawołała i powiedziala:
- Mirando chcesz wiedzieć, jaki prezent ma Darii Mama dla Niej?
- No pewnie - powiedzialam
- Dobrze to Ci powiem, ale nie możesz Jej tego powiedzieć okey ?
- Oczywiście : )
- To prezent jest taki, że wyporzyczyła Jej limuzyne, na dzisiejszy wieczór ; )
- Oooo to doskonale się składa : D
- Dlaczego? - zapytała Mama
- Ponieważ, Ja razem z Kamilem i Tomkie, zabieram Ją do Grantu i nie mieliśmy jak tam dotzreć. Możesz cos dla Mnie zrobić? - zapytałam
- Jeżeli będę umiała to tak - odparła
- Mogłabyś zadzwonić, do Mamy od Darii i powiedziec Jej, aby ta limuzyna, przyjechała do Nas, a później byśmy pojechali nią po Darię?
- Oczywiście mogę - powiedziała
PO kilkunastu minutach Mama powiedziała Mi, że limuzyna będzie u mnie o 16.30. Gdy się o tym dowiedziałam, zadzwoniłam do Chlopców i o wszystkim im powiedzialam. Gdy na zegarkach wybiła godzina 16.30 Chłopcy i limuzyna, była już u MNie, wię wsiedliśmy do niej i pojechaliśmy do Dari. Po paru minutach byliśmy już u Darii, więc zapukałam do drzwi:
- Dzyn, dzyn
- Kto tam? - powiedziała Daria
- To ja Miranda. Otworzysz?
- No jasne
Gdy Daria otwierała już drzwi byłam cała w strachu, jak zareaguje na widok limuzyny. I nagle otworzyła:
- Ooo choler... Ty ją przyjechałaś? - zapytała
- Tak i zabieram Cię na przejażdżkę
- Naprawdę ?
- Tak, więc się ubieraj
- Dobrze już pędze
Gdy Daria się ubrała, szybko weszłyśmy do limuzyny i odjechaliśmy. W pewnym momencie Daria zapytała: Gdzie jedziemy ?
- Niespodzianka - odparliśmy
Po jakieś godzinie byliśmy już na miejscu, więc zakryliśmy Darii oczy i prowadziliśmy Ja za rękę. Gdy weszliśmy już do Grantu, wszyscy zaczeliśmy śpiewać Jej STO LAT! A Ona, gdy to usłyszała i zobaczyła, to rozplakała się i powiedziała: Dziękuje, lecz to nie było koniec niespodzianek...,ponieważ Tomek mial jeszcze dla Niej jedną niespodziankę, bardzo miła i sympatyczną. I wtedy Tomek poprosił Ją na na środek lokalu:
- Czy zostałabyś moją dziewczyną? - zapytał
Daria gdy to usłyszała popatrzyła na wszytkich i powiedziała ,, tak " :D z wielkim uśmiechem, a gdy Tomek usłyszał to ,, tak " przytulił Ją do siebie i pocałował. Cała imprezka była pełna wrażeń i miłośći.
~~5~~