Wczoraj urodzinowo spiżowo Roksanowo, a dziś urodzinki Martyny w akademiku :-) good weekend. Ale strasznie umieram. Strasznie źle się czuję. I chyba zaraz głową mi wyeksploduje (-: muszę iść jutro na wf bo chyba nie było mnie pół roku na nim. A za tydzień przyjeżdżają dzieciaczki <3 i przyszły tydzień będzie super :* Kocham mojego A :)