photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 29 MAJA 2008

: )

Hum, na początek tak gwoli ścislości poprzedniego, z tymi maślanymi odpowiedziami to chodziło mi o sprawy mniej przyziemne, niż spytanie o czas na coś, czy to tam. Co do zdjęcia, to tam właśnie siedzia..., no dobra stałem, krzesełko było zbędne no i tak od 21 wszyscy stali. Rewelacja, kwintesencja boskiej energii. Już na intrze, The ectasy of gold wszyscy szaleli, fala jedna, za drugą - każdy blask świateł równał się salwie braw. Bogowie weszli na scene - wszyscy wstali z miejsc i tak zostało aż do końca koncertu. Zamurowało ich, jak wszyscy stali, klaskali. Jak usłyszeliśmy początek 'Creeping Death' 60tys. gardeł zaczeło skandować "DIEEE, DIEEEE, DIEEEE!". Rewelacja, później nie zwalniali tempa i grali wszystko to, co najlepsze. Cały stadion drżał w posadach jak przyszło do 'Mastera', pogłos był ogromny, kiedy przyszło krzyczeć słowo 'Master' w refreine, Aczkolwiek tak czy siak znakomita większość z nas cały czas yyy... Śpiewała? Na nothing else matters było magicznie, wszystkie komórki/zapalniczki w górze, ah. Tradycyjnie, sporo osób wtórowało Jamesowi. Ahhh... Whiplash jak za starych lat. Końcówką zniszczyli wszystkich. One, Enter sandman, Green hell, So what i... Seek and Destroy. Cała Metallica zdawała się cieszyć z tego koncertu równie bardzo jak cała publika. James kiedy tylko mógł miał szczery uśmiech nie do zdarcia. Najważniejsze jest to, że obiecali wrócić. :> Jestem w tak świetnym nastroju, że nie mam nawet zamiaru dzisiaj tutaj zrzędzić i pisać za długo. Koniec na dziś, hrhr.

Komentarze

puociag Chaotyczna? Tia! Tego nie można poukładanie napisać, żeby niczego nie zmaścić. Jak chcesz ściślejszą relację, wiesz, gdzie pisać. :D
01/06/2008 19:38:50
spokojwglowach btw. nie mam gipsu, prawie dobrze^^ chodzę, więc z polonezem nie powinno być większych problemów. :D
31/05/2008 20:13:19
spokojwglowach jest jest...nie zrzędzisz, tego właśnie nam wszystkim potrzeba. ]:-> :D


trochę ta relacja chaotyczna, ale to mnie specjalnie nie dziwi...ciężko opisać składnie coś, co było tak świetne [zapewne]. (;

(;
31/05/2008 20:12:42
~martyna nie wspomniałeś o przytulaniu na nothing else matters ;d KUUUPO TY! ;d

wizja jednego materaca szalenie pobudziła moją wyobraaaźnie, hrrr ;d
masz wrócić z Wrocławia! ;*
30/05/2008 21:38:22