Heartbeat 

Środowe ognisko !

Równo tydzień temu odbyla się najlepsza impreza pod słońcem :) Wbiłyśmy z chłopakami ok.19 na kociołek . Siedzimy tak z 30 typa , a tu nagle chłopaki mówią , że się przenosimy . Zabrałyśmy się więc do roboty i spakowałyśmy cały prowiant do auta :)

  Żeby nie iśc z buta taki kawał jechaliśmy w 7 samochodem , a pozostała 7 wbiła się na przyczepę xd Popylaliśmy tak przez Ośno , aż nie dotarliśmy na wieżę . Szybko rozpakowaliśmy to co trzeba , puściliśmy muzykę i zabralismy się za pieczenie kiełby :D Niestety przyszedł deszcz i połowa typa siedziała w środku ;P Ja tam ciągle pilnowałam ogniska i z tego powodu musiałam chodzić później w mokrych ciuchach . Gdy troszkę się pogoda poprawiła ludzie wrócili na dwór ;) W pewnym momencie ktoś zapuścił "ruskie techno" co oznaczało tylko jedno - POGO ! Wbiegliśmy przed wieżę i zaczęlismy "tańczyć" . Połowa osób leżała w krzakach , połowa gdzieś się tam obijała , a ja sobie spokojnie tuptałam .. aż tu nagle jak mi Szpingola nie przywaliła z łokcia w oko ! Nabiła mi pięękne limo :) Gdy poszliśmy odpocząć , zauważyliśmy , że Wcia płacze . Powodem jej smutku był fakt , że piwo się skończyło xd Jakoś około 23 Basia się zaginęła i poszliśmy jej szukac po krzakach . Gdy przyszła po 30 min. okazało sie , że zgubiła buta xd Tłumaczyła się , że nie pamiętała jak to sie stało , ponieważ w tym czasie spała ;))

Jakoś póżniej siedzieliśmy sobie przy ognisku słuchaliśmy Dżemu , AC/DC itp. , gdy tu nagle ktoś puścił techno :] No i oczywiście znów wbiłyśmy do wieży i zaczęlyśmy tańczyć c-walk'a xd Jaka to była porażka , ale ciul z tym ;) Ważne , że nogi nas napylały w 4 ;D

Jakos ok. 1 wbiło znów parę osób , co tylko jeszcze bardziej zaczęło nam ryć banie . Najlepsze było gdy mama bociana po niego wbiła xd Jedyne co uslyszelismy to " ja Ci dam , gówniarzu smierdzący " xdd

Później to już były tylko suchary , których jednak wolę nie wspominać ;))

Suchar roku :

" Kocham każdą twoją stopę"