Być może miałaś wyjść, ale znowu nie zadzwonił
I być może chciałaś z nim, ale znowu cię zawodzi.
I być może sama z tym jesteś, i znowu patrzysz w sufit,
I być sama z tym nie chcesz, a może tak być musi.
Dałaś wiele mu, nie chciałaś w zamian nic,
Zabrał wiele , ale nie chciał dawać nic.
Może dasz mu jeszcze wrócić, chociaż męczy cię ta gra,
W tle znajomy głos nuci, że już nie ma szans.
Weźmiesz to na miękko mówiąc: "Innym już nie umiem być".
Dobra, to na zdrowie, mówisz: "Żono moja" do niej,
Dzwoniąc, wołasz do niej, że spoko, pora odejść.
Rzucasz słuchawką i pięści na ścianie zdzierasz,
W tle znajomy głos przypomina ci, że ich już nie ma.
To strasznie cię to wkurwia, gdy spotykasz ją rok później.
Wychodzisz z hukiem, bo nie była w sumie sama..
I dzisiaj plan masz, że idziesz po nieśmiertelność,
Jakiś typ do ucha szepcze: "On nie wie, że jesteś ze mną".
W jego pokoju gasną lampy, on czekał,
Miałaś zadzwonić, ale padł ci telefon.
I wsiadasz w taksę z typem, co go nie znasz wcale,
W radiu znajomy głos mówi, że nie wyjdziesz stąd nad ranem..
i każdy w swoją stronę.
Dziś rozumiem, że się czasem trzeba upić, a na przepraszam zwykle jest za późno..
https://www.youtube.com/watch?v=Kgra8uDBBRU
Inni użytkownicy: rmek333damiand8011tymonxdxdxdmalgabtomasz377reggae133marioo92122tyle4ngd1prattak
Inni zdjęcia: :) dorcia2700Obiecane pamietnikpotworaWidok z Gubałówki pragnezycpelniazyciaLecę ponad chmurami bluebird11Funeral for a Friend sensesfailMy Chemical Romance sensesfailMy Chemical Romance sensesfailSilverstein sensesfailSenses Fail sensesfailFuneral for a Friend sensesfail