Miałam i wciąż mam najwspanialszą babcię na świecie. Mimo tego, jak źle było robiła dla mnie wszystko, co tylko mogła, dawała mi nawet, jak sama nie miała. Była taka kochana, taka uczciwa, a mimo to wciąż dostawała w dupę od losu. A teraz.? Teraz leży w szpitalu. Jej mózg już nie odbiera żadnych bodźców. Tylko jej serce pracuje. W dodatku nie może sama oddychć, jest podłączona do tych wszystkich maszyn. Ale nie mogą jej odłączyć, by dać jej w spokoju odejść, bo to serce wciąż pracuje. Lekarze mówią, że nie ma sznas aby wyszła z tego. Ona po prostu umarła.. Ale wiem jedno - ona zawsze będzie w moim serduszku, zawsze będę ją kochać. Bo to jedyna osoba z rodziny, z którą mogłam porozmawiać o dosłownie wszystkim. Do tej pory mam w głowie jej słowa "Gdzie włazisz w tych buciorach.?! Przed chwilą sprzątałam.!". Mimo tego, że czasem na mnie krzyczała, że się denerwowała, to jednak była najspokojniejszym człowiekiem, jakiego znałam. A w te wakacje chciałam by kogoś poznała.. Nie zdążyła. Chciałabym z nią jeszcze porozmawiać o tylu rzeczach. Zwłaszcza o dziadku.. Jedno mam pytanie - Dlaczego, dlaczego akurat ona.? Do kogo teraz będę jeździć na wakacje.? Kto będzie mi gotował ogórkową, czy rosół.? No kto.? Kto mi ją zastąpi.? Nikt.. Nikt nie jest w stanie zastąpić tej wspanniałej kobiety. Ten ból, gdy patrzyłam na nią, jak leżała i ledwo co oddychała.. Ja wiem, że ona wszystko słyszała. Nawet jeśli nie ciałem, to wiem, że stała obok i chciała mnie przytulić, chciała mi powiedzieć, że też mnie kocha. Teraz pozostają mi tylko takie rozmowy. Teraz pozostaje mi się domyślać, co by babcia w takiej sytuacji powiedziała.. Nie lubię takich rozmów. Chciałabym , żeby ona żyła. Zrobbiłabym wszystko co mogę, oddałabym wszystko, co tylko mam, żeby ona wróciła, żeby to się nie stało.. Nie wierzę w to wszystko, co się teraz dzieje.. Babcia teraz pójdzie do dziadka, bo dziadek się za nią stęsknbił. Może to brzmi, jak gadanie jakiegoś pięciolatka. Ale właśnie tak chcę sobie to tłumaczyć. Wiem, że teraz razem z dziadkiem będą nad nami wszystkimi czuwać. Wiem, że babcia będzie mi teraz pomagać. Lecz mimo wszystko wolałabym, gdyby tu była.. Jednak nie może..
Jutro też do niej pójdę, jednak tym razem chciałąbym porozmawiać z nią sam na sam, bez cioci obok...
Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą...~
Inni użytkownicy: diego3000rafalp1989simoorgaaabcdefgwoty12ultraknursebek199111marcelmarcokingulla12345janek1118
Inni zdjęcia: Pięknie drzewa owocowe kwitną. halinamWidok andrzej73Kowalik slaw300Ech wiesz jak bardzo cieszę się, najprawdopodobniejnie1453 akcentovaGdy zabraknie czasu pragnezycpelniazyciaTULIPANY ... part 3 xavekittyx:) dorcia2700931 photoslove25ja patrusiagd