kiedy krzyczysz, wszyscy cię słyszą. kiedy szepczesz, tylko ci najbliżsi cię słyszą. kiedy milczysz, słyszy cię twój najlepszy przyjaciel.
- i znowu słuchasz tej płyty - tylko tą mam - jak to, przecież jeszcze kilka dni temu miałaś ich tak dużo - kilka dni temu miałam tez jego - ale jaki to ma związek - taki że tylko tej z nim nie słuchałam
nadal nie wiem, co ja w Tobie widzę. Twój głupkowaty uśmiech, słodkie oczka i dołeczki w policzkach.
- Czuję cię od środka.
- Skąd wiesz, że to ja?
- Bo jeszcze nigdy nie czułam takiego ciepła...
eśli jesteś aniołem,pamiętaj,że ja czekam na ciebie.Zabierz mnie stąd.
Gdy patrzę przed siebie widzę przestrzeń , gdy za siebie pustkę.
Dość problemów, dość frajerów. Wezmę wódkę, wezmę trutkę. Odejdę do lepszego świata.
Po śmierci bliskiej osoby tęsknimy między innymi dlatego, że chcemy za coś przeprosić...
Sztuką nie jest zadręczać się po śmierci bliskiej osoby. Sztuką jest pogodzić się z jej odejściem, aby mogła zaznać szczęścia w Raju.
nie mów mi już o śmierci, bo śmierć bliskiej osoby może zabić nawet i nas samych.
Nigdy, przenigdy nie możemy obiecać, że nie opuścimy ukochanej osoby.Niekoniecznie mowa tu o odejściu dla innej.
Umierając również zostawiamy bliskie nam osoby. A śmierć jest nieunikniona.
Kiedyś przyjdzie taki dzień, rozsypię się jak puzzle, z czasem wiatr mnie rozwieje, a czas zapomni...
Wszyscy tacy sami, poskładani pół na pół, ze złości i obojętności
Jeśli kiedyś dopadną cię myśli samobójcze, lepiej je porzuć, bo uwierz naprawdę nie ma nic gorszego niż umrzeć i zostawić po sobie nieopisaną pustkę, której nie da się wypełnić i bliskich, którzy przez to będą cierpieć, a co gorsze tego nie można cofnąć i na zawsze pozostawiasz tą pustkę i dziurę...
Samobójcy po śmierci napewno żałują swojej decyzji...
A w nas pozostaje pustka, której nie da sie opisać...
To tak jakby wykreślić ze swojego życia kilka lat, miesięcy, dni jakby wykreślić tą osobę ze swojego życia... A ta osoba i tak będzie w naszej podświadomości...
Śmierć bliskich to najgorsze co może spotkać człowieka. Więc dlaczego wcześniej nie potrafimy docenić bliskich nam osób i nie poświęcamy im najwięcej czasu jak się da? Dopiero po śmierci zdajemy sobie sprawę jak wiele chcielibyśmy powiedzieć ukochanej osobie, dobrze wiedząc, że już nie będziemy mieli okazji