photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO

Jako że troszkę mi lepiej wrzucam coś cieplejszego.

Bardzo mi miło z powodu tak dużego odzewu pod moim szpitalnym zdjęciem, to kochane, że tyle nieznanych mi w realu osóbek przejęło się moim losem <3

Prawie 700 wyświetleń, co za kurna fejm. Ha ha. Żarty, żarty.

 

Przemek pojechał  rowerem potrenować do klubu na wolną matę, pracuś jeden xD Zazdroszczę mu ruchu, jak tak tu leżę i nic nie mogę poza dreptaniem w tę i z powrotem. 

Im więcej będę chodzić tym szybciej dojdę do siebie, więc chociaż nie mam zbyt wiele siłki i kręci mi się w głowie to łażę, tylko na dół nie schodzę.  Wczoraj zebrałam się w sobie i się wykąpałam, ah jak mi było świeżo i przyjemnie po tym, aż trochę energii nabrałam.

A tak no to czuję się faktycznie lepiej, więcej jem, mam duży apetyt - ale przeginać nie mogę. Już niedługo! Będę jeść jak wilk. Zjadłam niedawno pycha obiadek, jeszcze coś na pewno dzisiaj wsunę. Na pewno maminy pyszny żurek i kanapeczki <3 Jelita mi ciężej pracują, ale tak miało być, dzisiaj i tak już jest o wiele lepiej. Mam więcej energii, nie  chce mi się aż tak spać cały czas i nie boję się już wstawania. Lepiej mi się juz trochę oddycha, bo wcześniej miałam problem z nabraniem pełnego oddechu przy zmienianiu pozycji. Nie zwijam się już aż tak z bólu jak kaszlę albo kicham. Gardło nadal podrażnione i głos mam jak nie ja, słaby, markotny, jakby mi tak coś utkwiło.

Rany chyba się goją tak jak powinny, ale nie mnie to oceniać, nie znam się. Za kilka dni powinnam iść na zdjęcie pozostałych szwów. Ble.Wciąż jestem obolała, najbardziej to wiadomo, brzuszysko boli i rwie, raz mocniej, raz słabiej,  głównie podczas ruchu. Mdli mnie co jakiś czas, ale bez porównania z tym co wcześniej.

Także myślę - progres, poza tym że wyglądam jak gówno, ale to kwestia czasu :) Do tego pierdyknęłam się łbem w drzwi i mam guza na łuku brwiowym <3

Mam pewne obawy, że taki czy inny zabieg może się w przyszłości powtórzyć, ale się okaże. Myślę że wyniki które mam za 2 tygodnie do odbioru powiedzą mi więcej, bo tak naprawdę dopiero ta laparoskopia mogła dowieść z czym mieliśmy teraz do czynienia. Mam nadzieję, że te wyniki i potem wizyta kontrolna będą ok nie potwierdzając obaw, a jak potwierdzą - cóż. NIC z tym nie zrobię już. Albo się zabić albo żyć dalej.


 

 

Jak już dojdę do siebie to na pewno zacznę lepiej wykorzystywać wolny czas - człowiek jak zachoruje i niewiele może to później bardziej docenia, że wcześniej mógł i że może znów. Docenia zdrowie i lepsze samopoczucie, czas, ogólnie swoje życie, bo już wie z autopsji, że zawsze może być gorzej. 

O swoje zdrowie też na pewno bardziej zadbam, fizyczne i psychiczne. Nie to, żebym je jakoś wyjątkowo strasznie zaniedbywała wcześniej, ale pozostawiało to wiele do życzenia... Na więcej spraw zwrócę uwagę i będą też regularne wizyty kontrolne u leka, żeby próbować zapobiegać takim zdarzeniom. W końcu dużo od nas właśnie zależy w tej kwestii, choć na część z nich wpływu nie mamy.

Może ten pierdolony pobyt w szpitalu, ból i wszystko co po nim miało mi coś pokazać, na coś otworzyć oczy. Ja wychodzę z założenia, że każde doświadczenie nas czegoś uczy.  Ze wszystkiego można coś wynieść.

O tym, że najważniejsze jest zdrowie i że jak masz zdrowie to możesz mieć wszystko, to ja wiedziałam już wcześniej, ale teraz jeszcze bardziej to czuję. 

Będzie inaczej, będzie lepiej :)

 

 Martwi mnie trochę praca, bo pieniądze na wakacje same się nie zarobią... A nie wiem czy jeszcze w maju wrócę do niej, skoro na razie moje podróże ograniczają się do schodów. Dni pokażą, to zależy. No cóż. Najwyżej odpuszczę kilka rzeczy, albo coś wykombinuję. Jakoś to będzie, będzie ok.

A teraz skupiam się na sobie, swoim procesie zdrowienia i na niczym więcej.

 

 

Dodane 20 MAJA 2018
316
~gosc twój typ ma wylane na ciebie i twoje cierpienia widocznie jak sobie niedziele spedza gdzieś gdzie ciebibie nie ma bo woli to niż toba siedzieć i sie nudzić ;]]] wspolczuje . zdrowia życzę i lepszego typa
20/05/2018 22:08:16
przemislove Aha, dzięki za info TYPIE xD Pewnie masz rację, zaraz się chyba rozpłaczę.
Musisz być skończonym frajerem :D
20/05/2018 22:24:30
Photoblog.PRO atana Powinien patrzeć jak śpisz. Jak nie patrzy, to znaczy, że Cię kurła nie kocha!!!!!!!!111111
21/05/2018 8:05:45
przemislove Nie kocha, co poradzić ;( I jeszcze powinien podtykać mi pod nos lusterko co 15 min czy aby na pewno żyję!
21/05/2018 13:00:21

zielonysmerf Jak nie te wakacje to następne :) narazie jedyne co jest ważne to to żebyś wyzdrowiała :**
21/05/2018 6:17:37
przemislove Oj nie nie, tych teraz nie odpuszczę za żadne skarby, bo dawno nigdzie nie byłam tak konkretnie :< Dlatego tak mi zależy i tak mi nie na rękę obecna sytuacja, miałam swój plan na to wszystko uwzględniając sprawy finansowe a teraz trochę się popierdaczyło... No ale nic, zrobię tak żeby zrealizować cel :) Póki co - zdrowie priorytet :)
21/05/2018 6:30:58

godbrother Prawda. Dopiero się docenia zdrowie jak się je straci, zwłaszcza tak konkretnie... ;)
Także wypoczywaj i nabieraj energii, a do wesela się zagoi ^^ Nie no, wcześniej :P Do wakacji już będziesz śmigać i zdążysz zapomnieć o tych bólach, cierpieniach i szpitalu ;)
20/05/2018 23:58:04
przemislove Do wesela to na pewno, o to nie ma co się martwić xP Dzięki.
Zobaczymy jak to będzie
21/05/2018 1:20:56

~xxx SCIELAS WLOSY? :O mala ta fotka szkoda :( dobrze ze ci lepiej i wracaj do pelnego zdrowia dziewczyno cale zycie przed toba! :)
20/05/2018 22:58:41
przemislove Nie, miałam tu spięte. Jak się kliknie lupkę to jest ok :P
Dzięki, zobaczymy co u mnie okaże się 'całym' życiem.
20/05/2018 23:49:03

Informacje o przemislove


Inni zdjęcia: Chrzest tezawszezleCzas świątecznych kart... ullazettCzas świątecznych kart. ullazettNamysł. ezekh114Do zobaczenia jesienią . ullazettMarcowe przeloty gęsi. ullazettMarcowe przeloty... ullazettMarcowe przeloty gęsi. ullazettMarcowe przeloty gęsi. ullazett:) dorcia2700