Zdjęcie Berlina, bo polubiłam nawet ostatnio język niemiecki bardziej niż angielski . Zresztą pewnie to tam jest najlepsze piwo ! Mniejsza , od dłuższego czasu czułam chęć napisania tu czegoś, ale jakoś nie miałam czasu. To jest najgorsze, nie mam czasu, mam w chuj myśli do przemyślenia i cierpię na bezsenność. Zaczęłam się wszystkim przejmować, nie wiem czemu mam taki chujowy okres . Na dodatek ciąglę slyszę dźwięk mojego budzika w głowie. Nawet jeśli jest to godzina 20 i idę się myć. To jest chore. Chyba potrzebuje bliskości kogoś ... Czuję się rozdarta na dwie części, ta jedna cześć mówi mi, żebym się nie przejmowała, wszystko miała w dupie i jakaś leci dalej do przodu. A ta druga tęskni. Twierdzi, że nic się nie stanie jak do niego zadzwonisz po pijaku . W piątek tydzień temu poszłam z dziewczynkami do mohito. Siedzialam tam ze 2-3 h , kupilam piwo za 9 zł i wyszlam do niego. Byłam podpita i mówiłam mu od rzeczy prosto jak się czuję , jak to jest . Większości nie pamiętam , ale wiem , że to co mniej więcej chciałam to powiedziałam. Powiedział do mnie "kochanie" ! Myślalam, że luz. Ale jednak chyba ludzie się nie zmieniają. Co z tego , że zadzwoniłam do niego na następny dzień jak i tak czulam się jakby on miał na to wszystko wyjebane . I próbuje to jakoś kminić. Może on nie chce mnie mnie zranić i woli to wszystko odrzucić wcześniej, albo powiedziałam coś nie tak, albo najzwyczajniej ma wyjebane . Dlatego muszę sobie zrobić przerwę od tego wszystkiego . Ale jak jestem pijana to ciąglę tęsknie . Już odzywa się tylko ta druga część mózgu. Ja nadal wierzę, że mu zależy tylko nie umie tego okazać , tak jest dobrze. Wszystko się pląta. Ja chce zapomnieć. Paulinka mi powiedziała, że mój błąd jest taki, że po prostu myślę o tych dobrych chwilach, a powinnam myśleć o tych złych . Jak myślę o złych to mam ochotę wsadzić mu kija w morde. Ale jak go widzę, nie umiem się na niego gniewać . Więc na razie nie chce tego roztrząsać. Jeżeli ktoś nie doceni cię w swoim życiu to pokaż mu jak to jest bez Ciebie :))
No i poza tym nie wiem co z Damianem. Czy mu nadzieje zrobiłam? Nie chce go ranić , on po prostu będzie dla mnie bardzo dobrym kolegą i nic więcej . Jutro się spotykam ze Sławkiem mam nadzieje, że jakoś to będzie i zapomne o wszystkim i bede mogla z nim szczerze pogadać :) Poza tym nie umiem robić fikołków ! Wkurwia mnie pan od wuefu . Nie wyrabiam . Drażni mnie szkoła , ale sama w sumie nie jestem w stanie określić dokładnie czym. W czwartek fakultety a w piątek 2 testy. Kurwa jak ja wyrobie? Żebym tylko fikołki zaliczyla i połowa sukcesu, japierdole już doszło do tego , że przejmuje się nawet głupim wuefem . Ja potrzebuje odpoczynku chyba ... i chce poczuć się kochana w końcu.
Idę zaraz spać, przemyślę wszystko ....
Użytkownik przeepraaszam
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.