Niemożliwe cz 1.
- Lena, mamy dla Ciebie dobrą wiadomość - krzyknęła mama wchodząc do sali w której leżałam.
- Chyba jedyna od czasu kiedy.. - przerwała mi.
- Znaleźliśmy dla Ciebie nowego ochroniarza, Matt nam go polecił.
- Nie chce żadnego goryla.. nikt nie bedzie mnie pilnował, czy ktoś w ogóle liczy się z moim zdaniem ?
- Nie ma nie, dla nas najważniejsze jest Twoje dobro tylko i wyłącznie.
- Super, ale chyba raczej nie moja wina, że jacyś wrogowie ojca właściwie wyssani z palca planują na nim zemste i obrali sobie cel taki, a nie inny.
- Mało ci po ostatnim ? Zatrudniliśmy go i koniec.
Zeskoczyłam z łóżka i zaczęłam powoli pakować swoje rzeczy do torby.
Sytuacja miała się tak, a nie inaczej. Może nieco więcej, mój ojciec to bardzo znany przedsiębiorca, zamożny i co tu dużo właściwie.. Ma wrogów jak każdy.. A ja jestem ich celem. Żyć nie umierać.
- Skończ się pakować, czekamy na dole, przy automacie.
- Okej.. yhh.
Nie wiem po co oni tak panikują nic mi się nie stało, trzeba było tylko zrobić kilka dodatkowych badań, nic więcej.
Ale no tak moje życie było zagrożone, mega, jak z filmów akcji, gdzie porywają córke wpływowego biznesmana..
Po wyjściu z sali, zamknęłam lekko drzwi i udałam się szybszym krokiem w kierunku windy, zerkając co chwilę w tył.
Może też byłam przewrażliwiona, nie wiem.. Każdy dla mnie był mordercą. Musiałam się widocznie uderzyć zbyt mocno w głowę. To śmieszne.
Wybrałam jednak schody, migiem zbiegłam w dół, widok rodziców sprawił, że wszystko minęło, cały ten strach.
CDN.
Inni zdjęcia: ttt bluebird11Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegames