photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 26 MARCA 2016

Niby jest dobrze ale tak jakoś... nie tak... 

Zastanawiam się nad zrobieniem dużego kroku w swoim życiu. Prędzej czy później i tak będę musiała go zrobić, ale.. no właśnie - już zaraz, za kilka miesięcy czy jeszcze później...? Mogłabym poczekać jeszcze trochę, bo może akurat w tym roku będzie inaczej? Szcerze mówiąc - wątpię, nie zapowiada się .

Chciałabym już. Bo ile można czekać no i na co czekać? Uciekają mi dni, miesiące, lata i wciąż nic się nie zmienia a to już najwyższy czas. A obecna sytuacja coraz bardziej mnie irytuje. Nie raz już o tym myślałam i wciąż do tego wracam więc to chyba coś znaczy... Mam całe święta, żeby to jeszcze przemyśleć. Mam złe przeczucie, że przez ten czas wiele razy się wkurzę i zdecyduję się w końcu na zmianę.

W nowym domu rodziców nie ma miejsca na moją pasję. Dlaczego by nie stworzyć sobie własnego domu, gdzie będzie wszystko, co kocham? Nie mówię, że wszystko będzie od razu, ale nikt nie będzie wisiał nade mną i mówił, że "sprzęt jeździecki nawet w małej szafce garażu nie będzie leżał, znajdż sobie inne miejsce, wegetarianizm nie, tatuaże nie tu i nie takie duże, kolczyki nie, konie nie, szczury nie, cokolwiek byś chciała - nie, bo nie. I znajdź sobie w końcu jakiegoś chłopa, a nie tylko koniki i koniki". Nosz kurwa... Może zaraz usłyszę "nie ubieraj się tak i nie mów tego i tamtego"? 

Niby nic, szara codzienność, ale jak się to wszystko skumuluje to wychodzi jak z Kariną. Ma się zwyczajnie dość. Wyprowadzki z akademika nie żałuję do tej pory, brakuje mi jedynie szczurków.

 

Eh... Trochę ogłoszeń jest w tym Olsztynie, znalazłam nawet kilka całkiem fajnych ofert. Ogarnę CV i poroznoszę je po świętach. Studia? Już od dawna wiem, że sobie z nimi nie radzę. To nie zabawa dla mnie i tyle. 

Jak już będzie mnie stać to wrócę po Pronię. 

 

Jeśli chodzi o Pronię właśnie, to jest świetnie. Bardzo się Myszka stara i pięknie pracuje. Jest o mnie zazdrosna kiedy podchodzę do innych koni. Ostatnio chciałam posmarować zadki Persji i Pruderii maścią, bo nabawiły się grzybicy. Poprzednio jak podeszłam najpierw do Proni i założyłam jej kantar, to łaziła za mną a pozostałe konie od niej uciekały, więc teraz chciałam najpierw ogarnąć resztę a później zająć się Pronią. I co? I dostałam od konia ochrzan xD Zajęłam się Persjąa Pronia do mnie podeszła. Ja ją olałam, Persja zaczęła sobie iśc to ja za nią a Pronia za nami i rży. Odwróciłam się a ona patrzy prosto na mnie i dalej rży. Z taką pretensją dlaczego się z nią nie przywitałam xD Jak się nią zajęłam to już była szczęśliwa. Kochane konisko <3

Komentarze

bigboy1 Kochane zwierzę :-)
27/03/2016 0:23:41
pronia94 Nie inaczej :)
31/03/2016 1:28:52

Informacje o pronia94


Inni zdjęcia: Połoniny. ezekh114Odzież funkcją wieku. ezekh114ja patkigdI am photographymagicOsiołek z futerkiem zimowym bluebird11... thevengefulone... thevengefuloneja patkigdNad morzem patkigdNK ! lupus89