Wprowadzam zmiany, wprowadzam radość do swojego życia.
Jeszcze wychodzi mi to nieśmiało i nieudolnie, ale staram się.
Żegnam się z głodówkami, myślami o wymiotowaniu i o tym jak obrzydliwie wyglądam, kończę z przekonaniem, żeby jeść poniżej 500kcal i żeby być lekkim motylem z wystającymi kośćmi i wygłodniałym spojrzeniem.
Staram się jeść zdrowo i regularnie, chociaż mi to nie wychodzi w 100%, nie poddaję się. Ćwiczę, bo teraz wolę wyglądać zdrowo i apetycznie, z zarysowanymi mięśniami a nie kośćmi. Chcę się tym cieszyć i postarać się, aby to wszystko nie było tylko chwilową dietą, a na stałe weszło w moje życie.
Dojście do takiego myślenia zajęło mi 3 lata. Te 3 lata całkowicie zniszczyły mój sposób myślenia i moją pewność siebie. Nie powiem, że nie żałuję, bo się wiele nauczyłam, bo to bzdura. Mogłam osiągnąć tak wiele przez te 3 lata, a osiągnęłam tylko dno.
Teraz mam 3 miesiące do wakacji. Wiem, że nie mogę osiągnąć wszystkiego przez te 3 miesiące, ale postaram się dać z siebie jak najwięcej i chociaż trochę się sobie podobać.
Mój drugi photoblog, właściwie całkowicie skupiony na moim odchudzaniu: www.photoblog.pl/pleasegod
Z tego nie znikam, czasem są takie chwile kiedy muszę wylać swoje myśli i to jest odpowiednie do tego miejsce. Są tu osoby, które mnie rozumieją.
Inni użytkownicy: goochancabane4142diego3000rafalp1989simoorgaaabcdefgwoty12ultraknursebek199111marcelmarco
Inni zdjęcia: Zachód słońca goochanZdjęcie przyjaciółki juliettka79Dramatyczne ujęcie svartig4ldurPrezent dla maturzysty naszyjnik otien:) dorcia2700Pięknie drzewa owocowe kwitną. halinamWidok andrzej73Kowalik slaw300Ech wiesz jak bardzo cieszę się, najprawdopodobniejnie1453 akcentova