74- 67,8 ->64- 60 

a ja tyję i tyję. muszę z tym skończyć. 

przez nablizsze 3-4dni będę prowadziła rozpiskę tego co jem żeby zobaczyć ile kalorii pochłaniam. 

a potem przechodzę na dietę 1500kcl. może umówię się na rozmowe z dietetykiem? kto tam wie. 

trochę w nich nie wierzę ;p . no ale cóż. najgorzej mam z ruchem. chodzę na siłownię ale na cardio a potrzebuje czeogś takego jak pompki brzuszki itp. 

muszę co dwa tyg do domu przyjezdzać bo coś rozszalałam się na tych studiach. 

cel? do wakacji chcę schudnąć chociaż te jebane 5kg.. -.- 

z codziennego menu wywalam orzechy, bo wpierdalam ich za dużo, oraz ograniczam czekoladę gorzką i serki wiejskie. 

jebaną dietę czas zaczać!