OH, YOU! 

Podoba mi się ta tradycja. Z roku na rok coraz mniej tu mnie, ale zawsze będzie ten dzień przed lub w samego Sylwestra gdzie wezmę w ręce laptopa i zacznę pisać. 

Zdjęcie przedstawia trzy dziewczyny, które dawno temu postanowiły, że nigdy nie przestaną sobie pomagać, że nigdy przenigdy nie zapomną o sobie, że na zawsze będą w swoim dziecinnym p.n.c.ż. Co lubię w tym wszystkim najbardziej, że kolejny rok leci, a te dwie dziewczyny są ze mną nie odpuszczają od mojego 3 roku życia! Wytrwałe są, co? 

Przejdźmy do tego o czym piszę tu co roku, podsumowanie. Ten rok był... cholera jasna! Ten rok był tak wymieszany setkiem uczuć, westchnień, łez, śmiechow, głupich decyzji, powrotów, ryzyka, prób, błędów, odwagi może czasem wątpienia, ale nigdy przenigdy się nie poddawałam! To jest moim najlepszym osiągnięciem w 2015 roku, nie poddawałam się. Może nie byłam łaaał przykładem do naśladowania, nie wygrałam totolotka, nie zrobiłam nadal cholernego prawka(#bojestezaleniwa) ale mam wiarę w coś większego poza tymi materialnymi bzdurami. To chyba mój mały sukces. Patrzę na świat dzięki też niektórym nieco z innej perspektywy. za co dziękuję bardzo!

Czego oczekuję OD SIEBIE w 2016 roku? Heeee, niczego 16 to moja dobra liczba! 

A tak poważnie, może oczekuję od siebie tego by moje życie nie stało się zwyczajne, by nie było w jednej barwie. Żeby wszystko co złe było lekcją, a o dobre nagrodą za wytrwałość. Kto wie, może w 2016 będę milionerką w lambo i wszyscy będą chcieli brać ze mnie przykład :p

jeśli chodzi o to, jak jutro spędzam dzień? Czy to ważne? ważne z kim!! :D