Miłość? Pierwsze zakochanie? Uczucie motylków w brzuchu? Nogi jak z waty? Pocenie się rąk? Pierwszy pocałunek? Pierwsze złapanie za rękę? Ten pierwszy wymarzony raz? Każda z nas, pewnie już tego zaznała. Pamiętacie, może? To całe życie, które składało się na kilku literek jego imienia. Całe godziny rozmawiania przez telefon, przez gadu-gadu, facebooka było pewnie dla każdej z nas WSZYSTKIM. To tak naprawdę TO kilka literek imienia, było dla Ciebie całym światem. Wszystkim co miałaś. Nie widziałaś bez niego sensu, dalej żyć. Mimo, że Cię tak bardzo denerwował, ranił..tyle łez wylanych właśnie przez niego, ale Ty dalej w to brnęłaś, czyż nie tak? Za każdą kłótnią miałaś dosyć, coraz bardziej, ale za bardzo ta "chora miłość" Cię pochłonęła, i utknęłaś. Aż po pewnym czasie, albo TY miałaś dość, albo on, albo któreś z Was zdradzało.. A miała to przecież być miłość póki śmierć nie rozłączy.. co z nią? Poszła. A teraz zostałaś sama, siedzisz, użalasz się nad sobą, nie warto! Dziewczyno spojrzyj, jaki świat jest piękny, może czasami za dużo razy daje nam kopniaka w dupę, ale trzeba się podnieść! iść do przodu, spełniać swoje marzenia! a to co było, niech odejdzie! wiem, trudno zapomnieć o kimś, z kim dzieliło się wszystko, ale czas w końcu leczy rany! jak nie ten, to następny! kochane!! może i każda z nas ma wiele kompleksów, ale nie warto na jednym przestawać! Jesteśmy młode i piękne! Zrób kochanie, piekny makijaż, załóż szpilki, jakąś sukienkę i idziemy na przód! po prostu za każdym razem, pokaż mu co stracił :)!!

kochane, piszemy do mnie o wszystkim (miłości, zdradzie, rodzinie, kompleksach) o czymś co macie na sercu :) Czekam na Wasze e-maile i pamiętajcie z chęcia Was wysłucham! :*  ( e-mail : [email protected] )

Buziaki, K.