Ok. Powiedzmy, że mam nagłą potrzebę biadolenia o pierdołach. Kiedyś... gdy zakładałam to cudo miał to być mój cichy zakątek do wylewania żali smutów i uśmiechów... a teraz... teraz to ciężko pisać cokolwiek, prywatności już w tym świecie raczej nie ma. Cholerny fb i nk... ludzie mają nasrane, jeśli ktoś nie złoży Ci na tablicy życzeń myślicie "kurcze chyba mnie nie lubi, nie pamieta, nie czyta powiadomien, nie mysli itp" jesli nie przyjmiecie zaproszenia do znajomych "o matko dlaczego ta osoba mnie nie akceptuje, przeciez sie znamy" dla mnie to nie jest wytlumaczenie - akceptuje tego kogo chce, z kim mam w miare regularny kontakt. Posiadam wąskie grono znajomych na wirtualnych progach, wąskie grono odbiorców mego biadolenia - po co każdy ma wiedzieć co w moim skromnym życiu się dzieje i jaką karuzelą życia aktualnie jeżdżę - już i tak jest ich zbyt wiele. A potem problemy, plotki, krzywe informacje. Ok przyznaję bywam tam często - zaaklimatyzowałam się tam - jak większość - ale mam jeszcze trochę oleju w głowie więc moje mechanizmy rozsądku chodzą płynnie - bez zatarć chciało by się powiedzieć ;))
Żyjąc w złudzeniach i ciągłych gdybaniach niewiele możemy zdziałać. Ciągle nowe wydarzenia, ciągle zmiany powodują że momentami nie mam pojęcia co czuję... staję się płytka i bezuczuciowa... jak worek bez dna... wrzucasz a na dnie nic nie pozostaje... Kazdy mowi "mmm jestes moja polowka pomaranczy/jablka/kiwi/ananasa itp" a ja? mam inną ideę drugiej połówki!
i może dlatego ostatnio jestem trochę "kulawa" w tej dziedzinie ;) zwał jak zwał miał i nie miał ;p
A! i jeszcze jedno.... rzeczy które kiedyś chowało się w pudełkach na półkach lubią wracać wspomnieniami ze zdwojoną siłą... Niczym bomba zrzucona na Hiroszime i Nagasaki rozrywa temat - wydawałlo by się - dawno zamknięte. Jakie to jest zabawne, wszystko odżywa tak jakby to było wczoraj. Mimo wszystko - kocham takie właśnie chwile zapomnienia o Bożym i ludzkim świecie i wrócenie myślami do chwil gdy było mi miło, gdy byłam szczęśliwa - nie twierdzę że teraz tak nie jest (chociaż...) ale miłe mam wspomnienia w większości ;)
Czasem jest w nas więcej siły do walki z codziennością niż nadziei na lepsze jutro... :)
Inni użytkownicy: kowalski33lucas25mati1990balanonymous02221bobo21jankowiakpaulimyskax3alexcvbogna123lollypoplollypop
Inni zdjęcia: M.M martawinkel... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Czapla biała jerklufotoGrecka przygoda na Evii activegames12 / 03 /25 xheroineemogirlxTruck1 Polska kowalski33