Książka pod tytułem ''Księżyc we łzach'' jest przepiękna. Otworzyła mi oczy na wiele spraw i doszłam do wniosku, że jestem w czepku urodzona.
''Kiedy dojechaliśmy i czekaliśmy pod bramą więzienia, mnie też ścisneło w żołądku. Czy naprawdę chciałam spotkać się z tym człowiekiem? Czy będę mogła patrzeć mu w oczy? Czy jestem już na to dość silna?
A wtedy otworzyły się drzwi więzienia i żołnierze wprowadzili mnie do środka. Ojciec stał w pomieszczeniu, które było chyba czymś w rodzaju więziennej kantyny, obok chybotliwego plastikowego krzesła - stary człowiek o bezsilnym spojrzeniu. Zrobił krok w moją stronę i wziął mnie w ramiona i w tym momencie poczułam, że jego krew płynie również w moich żyłach. Chciałam mu powiedzieć, jaka jestem wściekła, jaka smutna, chciałam mu wybaczyć, chciałam tak wiele...''
Polecam jak najbardziej.
Inni użytkownicy: 61829069mirainoamemalaga01halka1marcello40896092816panda2012pizdoczlapblankakotkukamka90
Inni zdjęcia: :) dorcia2700Tatry o poranku slaw300Kontrast Festiwal 2025 svartig4ldurFotka z morza czerwonego bluebird11Rzepak patkigdOgnisko patkigdWarszawa kolejowa. ezekh114Ja patkigdRed Sea bluebird11JA I KOCIE GRAFFITI ^^ part 2 xavekittyx