Piękny brzuszek, nie? :)
Wasze komentarze są bardzo budujące, z całego serca dziękuję :)
Dziś bulimia nie ma szans, właśnie zjadłam owsiankę z rodzynkami i przyprawą do sernika i banana, a zaraz wychodzę i nie będzie mnie w domu do niedzieli. Poza domem nie wymiotuję :)
Pocieszyła mnie też pewna rzecz dziś rano. Od razu mówię, że staram się nie ważyć wcale, ale jakieś licho mnie podkusiło, żeby się upewnić, na czym stoję. Jestem dalej od 6 z przodu, gdyż ważę około 57,5 - 58 kg (mam zwykłą wagę, nie elektroniczną, stąd ta niepewność).
Na razie widać po mnie ostatnie bulimiczne ataki po twarzy - ponoć to częsty objaw, nie wiem, jak jest u was, ale bardzo mi puchnie :( Gdyby ktoś miał mnie oceniać tylko po mojej twarzy to wyglądam na nadwagę. Ale wiem że starczą około 2 tygodnie bez wymiotowania, żeby wróciła do normy.
No to miłego dnia! :)
Inni zdjęcia: Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 3/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 1/4 activegamesOkno felgebel