21.09.2012 19.28
Włączony telewizor z wyciszonym głosem. Zapalona nocna lampka. Koc wcale nie potrzebny. Dźwięk jedynie mrożącej wszystko lodówki. Za duży sweter, jak zwykle nie własny. Butelka czerwonego wina i paczka papierosów. Cień mój własny. W rzeczy samej tylko jeden cień. Godzina pierwsza, druga, trzecia. Samotność wyszła zza roku, dopadając mnie gdy tylko przeszłam przez próg własnego domu. Zastawiła pułapkę. Wpadłam po uszy, jak dziecko. Zawiesiłam nowe zasłony na oknie, a teraz każą mi je zdjąć. Nie zdążyłam zrobić naleśników nowym mikserem. Postawiłam ramkę ze zdjęciem, które jest nieaktualne. Posprzątałam mieszkanie tylko po to by zamieszkał w nim kurz.
16.10.2012
Już nigdy nic nie będzie takie samo. Jest nas dwoje.