Pierwszy dzień diety za mną, zaliczony :)
bilans:
śn: dwa chrupkie z serem
2 śn: zmiksowane płatki owsiane, kukurydziane z mlekiem i kakao
ob: zraz
kol: jogurt naturalny, dwie suszone śliwki
aktywność:
spacer z psem
30 minut killera z Chodakowską
Więcej nie dałam rady. Te 30 minut ćwiczeń robiłam chyba z 50 minut, jeśli wliczyć moje przerwy. Musiałam wyglądać jak łamaga, niektórych ćwiczeń nie dawałam dociągnąć do końca i przy cardio łapała mnie kolka ;c Ale myślę, że jak na pierwszy raz to i tak dobrze :)
Mam już za sobą 8 treningów z Mel B (nogi i pośladki)
3 skalpely z Chodakowska (dla mnie zbyt nudne)
Ale cały ten tydzień to jedno wielkie nieporozumienie jeśli chodzi o ćwiczenia, więc teraz wracam, po tygodniu :)
Nie mam pojęcia jak pogodzić ćwiczenia i szkołę, a cały kwiecień bez dni wolnych :(
Nie chcę do szkoły, tak strasznie nie chcę. Chce mi się ryczeć na samą myśl, że muszę przetrwać cały miesiąc. I jeszcze tyle sprawdzianów :(
1