photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 WRZEŚNIA 2014

2TrudneWybory #8

ROZDZIAŁ 8

ON:

Spojrzała na mój strój, którego nie było za wiele.

-Chyba przeszkadzam... to ja może przyjdę później -powiedziała cicho i odwróciła się, żeby odejść.

-Żartujesz? -zatrzymałem ją -Chodź! -zaprosiłem ją do środka. Skierowaliśmy się do salonu, usiadła na kanapie. Poprosiła o szklankę wody. Przyniosłem jej szybko i zająłem miejsce koło niej. Omiotłem ją wzrokiem. Była zapłakana, jej makijaż rozmazał się trochę, ale nie miało to znaczenia, nadal była śliczna. Jej włosy były w nieładzie, jakby wychodziła w pośpiechu. Założyłem jej kosmyk za ucho i wtedy zobaczyłem, że ma na policzku czerwony ślad. Dotknąłem go delikatnie opuszkami palców, ale odsunęła się i puściła włosy wolno, zasłaniając to miejsce. W jej oczach krył się strach.

-Co ci się stało? -zapytałem. Pokręciła głową.

-Nic, nic. Naprawdę. Niepotrzebnie tu przyszłam. Niepotrzebnie zawracam ci głowę. -była jak spłoszone zwierzę. Jakbym przyłapał ją na czymś, a ona była wystraszona, chciała uciec, ale nie wiedziała, w którą stronę może. Uniosłem jej podbródek, żeby musiała na mnie spojrzeć.

-Hej. Nie bój się. Jesteś tu bezpieczna. -powiedziałem łagodnie. Patrzyła w moje oczy, szukała tam potwierdzenia, chciała znaleźć prawdę. Chyba jej się udało, bo przytuliła się do mnie. Czułem jej ciepło na skórze mojej klatki. Objąłem ją silnymi ramionami. Chciałem ją teraz pocałować, zabrać na górę, znaleźć się w niej. Była w takim stanie, że nie opierałaby się, ale nie mogłem tego wykorzystać. Nie zaufałaby mi już nigdy więcej. Głaskałem ją po plecach, słyszałem jej ciężki oddech.

-Chodź, pościelę ci w którymś pokoju -zaproponowałem, ale wtedy oderwała się ode mnie.

-Nie, nie. Muszę wracać. -powiedziała. Dotknąłem jej policzka.

-On ci to zrobił? -zapytałem. Pokręciła przecząco głową, ale łzy w jej oczach mówiły coś innego.

-To był wypadek -przekonywała mnie -Muszę już iść. -dodała. Minęła mnie i poszła w kierunku wyjścia.

-Ney? -zatrzymała się na chwilę.

-Tak?

-Dziękuję ci -powiedziała i uśmiechnęła się słabo. Kiwnąłem głową.

-Później byłem zły, że w ogóle dałem jej wyjść. Ktoś ją zranił i nie byłem pewny, czy to faktycznie był Mat. Znałem go od dziecka, zawsze był dobry, łagodny. Bronił słabszych na podwórku, a dziewczyny nigdy by nie tknął. Może to faktycznie był wypadek? Nie chciałem go oceniać, nie znając całej prawdy. Jedyne co wiem, to, że Natalie trzeba chronić, a mi ufa. Jak dobrze to rozegram, to będzie moja. Poczułem coś dziwnego na myśl, że teraz wróciła do domu i pewnie położy się z nim. Będzie mógł jej dotykać, całować... Jest JEGO. JEGO, a nie moja. Denerwowało mnie to. Ale mam nadzieję, że jest przy nim szczęśliwa...

 

ONA:

Weszłam do domu. Światła były zgaszone. Znalazłam mój telefon, wychodziłam szybko, nie zdążyłam go zabrać. 30 nieodebranych od Matiego. Przymknęłam oczy. Niepotrzebnie poszłam do Neymara. Miałam iść do Thaissy, stała się moją przyjaciółką, ale nie chciałam spotkać tam Daniego. Wzięłam długi prysznic. To naprawdę był wypadek. Kłóciliśmy się, bardzo krzyczeliśmy... wiem, że Mat mnie kocha, nigdy nie chciał zrobić mi krzywdy. Ubrałam koszulę nocną i weszłam na palcach do sypialni. Mat spał po swojej stronie. Odchyliłam ostrożnie kołdrę i wsunęłam się pod nią. Mat jednak poczuł, że przyszłam, bo przysunął się do mnie.

-Kochanie, przepraszam, tak bardzo cię przepraszam. Nie chiałem -powiedział błagalnym głosem.

-W porządku -odpowiedziałam. Dobrze, że nie widział mojej miny. Nie chciałam prowokować kolejnych kłótni. Wiedziałam, że jest mu przykro. Wziął w dłonie moją twarz, żeby mógł łatwiej znaleźć moje usta. Pocałował mnie.

-Szukałem cię. To wyszło tak nagle, byłem zły... Wybacz mi -prosił.

-Już się nie gniewam -przekonywałam.

-To może seks na zgodę? -zaproponował. Nie miałam ochoty, nie chciałam, żeby mnie teraz dotykał. Nie byłam zła, ale trochę mnie przerażał i byłam bardzo zmęczona.

-Może nie dziś... -poprosiłam, ale on przesunął się tak, że znalazł się na mnie. Przycisnął mnie swoim ciałem i zaczął całować po szyi.

-No coś ty, przecież będzie nam dobrze -powiedział. Zaczął pieścić dłońmi moje piersi, ale nie sprawiało mi to przyjemności. Spróbowałam trochę go odsunąć.

-Mat, naprawdę nie czuję się najlepiej -tak bardzo chciałam móc po prostu zasnąć. Uniósł się trochę do góry, by patrzeć na moją twarz. Nie widzieliśmy się dobrze, w pokoju było ciemno, ale byłam przeknana, że patrzy wyzywająco.

-Przecież już się pogodziliśmy, a ty jesteś moją żoną. Chcesz, żebym poszedł na dziwki? -zapytał, głosem nie znoszącym sprzeciwu. Przełknęłam głośno ślinę.

-Nie chcę -szepnęłam. Zaśmiał się cicho.

-No właśnie. -powiedział i wrócił do przerwanej czynności. Leżałam w bezruchu, miałam nadzieję, że skończy jak najszybciej. Miał rację, byłam jego żoną i nie mogłam być samolubna, musiałam spełniać jego wymagania. Zdjął moje majtki. Bez zbędnych ceregieli, po prostu wszedł we mnie gwałtownie, aż zabolało. Zachłysnęłam się powietrzem i krzyknęłam. On wziął to za dobry znak i zaczął poruszać się we mnie szybko, głośno dyszał. W końcu skończył i opadł na materac. Kilka minut później już chrapał. Odwróciłam się na bok, tyłem do niego, a z moich oczu popłynęły łzy.

_______________________________________________________________________________________

Dodaję i uciekam na mecz. Visca el Barca! :D

KOMENTUJCIE! (PS. Mały szantaż - 10 komentarzy i będzie nowy wpis, muszę was chyba zmusić do większej aktywności :p )

Komentarze

amystory AAAA ! Świetne ! I chyba jestem jakaś nienormalna, bo mi się ta cała sytuacja z Mattem bardzo podoba, bo dzięki niemu będzie jeszcze ciekawiej :D Czekam na cd <3
19/09/2014 9:23:47
piszezserca dobrze, że tak mówisz, bo ja lubię ten rozdział i się zaczęłam zastanawiać czy normalna jestem :p
19/09/2014 19:16:41

neymarjr95 jak Mat tak mogł? kiedy kolejny?
18/09/2014 20:57:53
piszezserca dzisiaj ;)
19/09/2014 19:16:14

Junior ney11 Świetnie a ja tego cholernego mata zabije:-D
17/09/2014 20:59:47
piszezserca :**
18/09/2014 15:47:05
Junior ney11 Kiedy dodasz rozdział
18/09/2014 15:49:29
piszezserca postaram się dziś wieczorem ;)
18/09/2014 15:52:28
Junior ney11 Ok
18/09/2014 17:19:00

~lili Extra! Czekam z utęsknieniem na next :D
18/09/2014 16:37:07
~lili Extra! Czekam z utęsknieniem na next :D
18/09/2014 16:36:50
~jojojjo neeext :)))
18/09/2014 14:57:23
piszezserca musicie chwilę poczekać ;)
18/09/2014 15:49:20

~njr11 jest 10 kom ! daaaj następne <3 świetne plis <3
17/09/2014 22:26:26
piszezserca dzięki ;)
dodam w wolnej chwili :)
18/09/2014 15:49:02

myfantasystories Jakie smutne :( czekam na więcej.
17/09/2014 21:15:03
myfantasystories Dodasz kolejny? ;x
17/09/2014 21:18:24
piszezserca no smutne :(
dodam, ale nie wiem kiedy ;)
18/09/2014 15:48:49

wdrodzedoidealux3 Skurwie.l. Niech ona idzie do Ney'a! ;*. Cudeńko *_*
17/09/2014 21:07:09
piszezserca :**
18/09/2014 15:48:31

neeymarrrrr świetny :)
17/09/2014 21:08:32
piszezserca dziękuję ;)
18/09/2014 15:48:25

zawszefit11 świetny ;3
17/09/2014 21:06:13
piszezserca dzięki ;)
18/09/2014 15:47:11
piszezserca dzięki ;)
18/09/2014 15:47:28

ney21 cudny rozdział ;D ale żal mi głównej bohaterki
17/09/2014 20:57:09
piszezserca mi też jej było żal jak pisałam
18/09/2014 15:47:00

Junior neymar5 Niech ona go zostawi :(
17/09/2014 20:55:45
piszezserca to nie tak prosto :**
18/09/2014 15:46:48

Junior neymareczka CUDO CUDO ale ona biedna a ten bojeb... mat zabije skur**syna
17/09/2014 20:49:03
piszezserca no biedna jest :(
18/09/2014 15:46:40

Junior neymareczka CUDO CUDO ale ona biedna a ten bojeb... mat zabije skur**syna
17/09/2014 20:48:46