KIM
Lea była w swoim pokoju. Nie dowiedziałam się od niej za wiele. Zaraz gdzieś poszła, nawet nie powiedziała gdzie. Nie chciałam się pytać Harrisona bo wiedziała, że i tak niczego się nie dowiem. Poszłam więc do swojego pokoju i usiadłam na łóżku. Rozmyślałam nad swoim życiem. Zastanawiałam się jak to będzie, gdy wrócę do polski a Lea tu zostanie. Przerwały mi wibracje dochodzące z mojej torby. wstałam i sięgnęłam telefon. na wyświetlaczu było napisane Nowa wiadomość od nieznanego mi numeru.
'Masz może ochotę na imprezę? Alvaro'.
Nie wiedziałam co napisać, nie chciało mi się nigdzie iść jednak chciałam spotkać się z Alvaro.
'Chętnie się z tobą spotkam' - odpisałam piłkarzowi.
'W taki razie będę po Ciebie o 22'
Miałam jeszcze trochę czasu więc poszłam wziąć prysznic i się przebrać. Ubrałam się w jeansowe rurki i zwykłą czarną koszulkę. Zabrałam ze sobą telefon i wyszłam z pokoju.
- Ja wychodzę- Powiedział do Harrisona siedzącego na kanapie
- Pewnie zostanę sam
Nic już mu nie odpowiedziałam. Nie miałam czasu, ani ochoty wdawać się z nim w dyskusję. Na dole czekał już na mnie piłkarz
- To gdzie idziemy? - Spytałam
- Może tam gdzie ostatnio?
- Mi pasuję. - Powiedział i uśmiechnęłam się do chłopaka.
Do klubu nie mieliśmy daleko. Jak zwykle było tam dużo ludzi. Wraz z moim partnerem od razu ruszyliśmy na parkiet. Po jakiś 4h wymięłam.
- Ja już odpadam- Powiedziałam do chłopaka
- Możemy już iść jak chcesz.
Kiwnęłam twierdząco głową i wyszliśmy z klubu.
- To gdzie mnie zabierasz? - spytałam
- Możemy iść do mnie, jeżeli chcesz oczywiście
Nie zastanawiałam się długo, zgodziłam się. Poszliśmy do tego samego hotelu w którym byliśmy po ostatniej imprezie. Alvaro zaprowadził mnie do swojego pokoju.
- Czuj się jak u siebie. - Powiedział otwierając mi drzwi
- Nie jestem pewna czy to dobry pomysł.
Weszłam i rozsiadłam się na kanapie w salonie.
- Hmm.. Napijesz się czegoś? Może wina?
- Z chęcią.
Chłopak wyjął z szafki butelkę wina i dwa kieliszki, po czym na lał do nich zawartość butelki.
Nagle usta chłopaka zbliżyły się do moich. Zaczął mnie całować a ja odwzajemniałam pocałunek. Alvaro położył mnie na kanapie, a sam przykrył moje ciało swoim. Nasz pocałunek stawał się coraz bardziej namiętny, chłopak ściągną swoja bluzkę i chciał zrobić to samo z moją.
- Nie! - krzyknęłam
- Przepraszam, nie powinienem. - Powiedział speszony chłopak
- Nie, to ja przepraszam, nie jestem gotowa.
- Rozumiem poczekam.
- Wiesz co ja już chyba pójdę. - Powiedziałam wstając z kanapy
- Kim, nie wygłupiaj się jest środek nocy, nie będziesz się włóczyć po mieście o tej godzinie.
- Ale ja sobie poradzę, jestem już dużą dziewczynką Morata.
- Zostań, prześpisz się a rano Cię odwiozę
- Ale na prawdę nie ma takiej potrzeby. - Próbowałam postawić na swoi
- Przestań, pościele ci w sypialni ja się prześpię na kanapie. Nie bój się nic Ci nie zrobię. - Powiedział uśmiechając się przy tym jak mały chłopiec
Nie mogłam się mu przeciwstawić, uległam.
- No dobra, ale z samego rana wracam do siebie, nie chcę żeby znowu przyjaciele się o mnie martwili.
Chłopak dał mi swoją koszulkę i świeży ręcznik, po czym zaprowadził do łazienki. Umyłam się i ubrałam na siebie za duża koszulkę, gdy wyszłam z łazienki chłopak spał już na kanapie w salonie. Poszłam do sypialni i zasnęłam.
Rano obudziło mnie światło padające z okna. Spojrzałam na zegarek było już grubo po 12. Przeklnęłam w myślach i szybko zerwałam się z łóżka. Na moje nieszczęście Alvaro już nie spał.
- O widzę, że księżniczka już wstała. - Powiedział dając mi całusa w policzek
- Tak wstała i już idzie.
- Poczekaj zjedz śniadanie.
- Nie jestem już głodna, powinnam już jechać do siebie, przyjaciele się będą o mnie martwić
- Dobra w takim razie Cię odwiozę. - Powiedział biorąc kluczyki z blatu.
- Mówiłam Ci już, że jestem dużą dziewczynką?
- Możliwe, jednak i tak Cię odwiozę.
- Czemu zawsze musi być wszystko tak jak ty chcesz?
- Niech pomyśle, Tak. - Powiedział ze śmiechem
Samochodu piłkarza stał na hotelowym parkingu. Piłkarz otworzył mi drzwi od czarnego Porsche po czym sam wsiadł do pojazdu i włączył silnik.
Komentarze i 'fajne' mile widziane ; )))
Inni zdjęcia: Połoniny. ezekh114Odzież funkcją wieku. ezekh114ja patkigdI am photographymagicOsiołek z futerkiem zimowym bluebird11... thevengefulone... thevengefuloneja patkigdNad morzem patkigdNK ! lupus89