Tydzień temu skończyłby jednaście lat. Tydzień zbierałam się, żeby tu w ogóle o tym powiedzieć. Nie ma nic gorszego niż niemoc, którą czuję zawsze, gdy powraca myśl, że w jego ostatniej chwili nie było mnie przy nim. Nie potrafię się teraz cieszyć, ani podziękować mojemu jednemu z dwóch najwierniejszych psów, za to, że byłam dla nich wszyskim, gdy nikt inny mnie nie widział. Tęsknota, niemoc, pustka.