Wiem, że czeka mnie dziś kolejna bezsenna noc, Tylko problem polega na tym, że jestem niesamowicie wykończona zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Cała ta chora sytuacja wymknęła się spod kontroli. Nie kontroluję już swoich emocji, w ciągu jednego dnia 3/4 czasu spędzam na niepochamowanym płaczu i histerycznym zachowaniu. Stałam się popierdoloną wariatką, a to wszystsko za sprawą twojej osoby. Niewiarygodne, jak ludzie potrafią na siebie wpływać.
Rozumiem, że czekasz, aż będzie za późno?
Jest mnóstwo miejsc - puby, kluby, dyskoteki. Pragnę się znaleźć w wielkiej, ciemnej sali, gdzie z trudem można się poruszać i ciała z trudem ocierają się o siebie. Chcę wysłuchać tysiąca piosenek puszczanych niewiarygodnie głośno. Marzę o tym , by tańczyć tak szybko, żeby moje włosy urosły do ziemi i żebym mogła je przydeptywać. Mam ochotę wrzeszczeć głośno, przekrzykując innych. Chcę być tak rozpalona , żeby móc topić w ustach kostki lodu.
To moja bajka i moje szczęśliwe zakończenie rozumiesz ?! Więc nie wpier.dalaj sią !
Uwielbiam łamać zasady, patrzeć w gwiazdy, wracać do wspomnień, śmiać się z niczego.
Nigdy nie wmawiaj sobie, że nie dasz rady. Wiara w siebie, to podstawa osiągnięcia sukcesu
Po każdym spojrzeniu w niebo zostaje w oczach nieco błękitu.
Mówi się, że najpiękniejsze chwile nigdy nie wrócą. Wrócą. Wrócą w snach, w marzeniach, w tęsknocie. Będą szły w parze ze łzami.
Najtrudniej przemilczeć to, na co brak słów.
Pożycz mi oczy, ja nie widzę już nic. Pożycz mi nogi, moje nie mają już siły iść. Pożycz serce, moje wciąż biję, ale to kamień. Pożycz rozsądek, ja wciąż czuję się jak błaze.n Pożycz wiedzę, ja nic nie wiem do dzisia.j Uszy też daj, w moich tylko głucha cisza. Wiem, że oddam. Nie wiem kiedy, przepraszam. Wiem, że się nie poddam, nawet kiedy się wywracam.
Weźmy na przykład taki deszcz, gdy upada,to wraz z nim upada miliony kropel, które potem tworzą kałużę. Lecz gdy człowiek upada, już nie ma z nim przyjaciół, nikogo, kto by pomógł. Ogólnie stwierdzając deszcz ma lepiej. Chcę być deszczem.
I w końcu już nie wiem, czy to ja się zmieniłam, czy ludzie stali się bardziej pojebani?
Życie to ciągłe czekanie: Na dorosłość, na miłość, na autobus, na ulubiony serial, na szczęście, na wakacje, na przyjaciela, aż w końcu na śmierć.
A najgorsza jest ta bezsilność, że nie możesz zrobić kurwa nic, by było, tak jak dawniej.
Najgorsze są wieczory. Takie, kiedy nie ma co ze sobą zrobić i człowiek za dużo myśli, za dużo wspomina.
Chodźmy wypić, napić się, najebać, cokolwiek... będziemy pić, palić, gadać, marzyć, wspominać, myśleć.
Czym jest rzeczywistość? Tym, czym powinna być zdaniem większości. Niekoniecznie tym, co najlepsze, ani najbardziej logiczne, ale tym, co dopowiada zbiorowemu żądaniu.
Czasami mam ochotę uśmiechnąć się i napluć komuś w mordę.
Nawet nie chce mi się im pluć w twarz, bo szkoda mi śliny.
Czasami musimy z czegoś zrezygnować. Postąpić wbrew samemu, sobie. Ale zawsze, robimy to z nadzieją, że los, nam to wynagrodzi, że nadejdą chwilę, gdy będziemy mogli, postępować, według własnych przekonań, racji, a na dodatek, być szczęśliwymi.
Chcę stanąć z boku i przeanalizować moje życie. Odpocząć od niego, pozbierać myśli, uczucia i wszystko z czym sobie nie radze. Chcę się w końcu odnaleźć w tym świecie, chcę znaleźć swoje miejsce. Chcę wcisnąć w sobie przycisk: "reset" i zacząć operację: "życie" od nowa.
Szkoła: To tutaj poznaję prawdziwych przyjaciół. To tutaj jem jedną bułkę na spółkę z dziewczynami. To tutaj wypiję półlitrową fantę na jednej z przerw i zapije to kubusiem. To tutaj rodzą się pierwsze plotki, kłótnie, problemy. Szkoła - narzekasz ale bez niej, by nie było tego wszystkiego.
Zawsze lubiłam mieć kolorowo w zeszytach. Wszystkie regułki, daty, tematy zapisuję kolorami. Podobnie jest z moim życiem. Zawsze kolorowe, pomimo tego, że mam doła jednego dnia, na drugi dzień jest zajebiście. Teraz rozumiesz? Jeżeli raz coś zapiszesz, zamalujesz, zakreślisz zostanie tak na zawsze.
Nie lubię, gdy podczas najlepszej imprezy zaczyna boleć głowa i bez wrócenia do własnego domu się nie obejdzie. Nie lubie, gdy muszę zostawić najlepszy skład jaki udało nam się zebrać. Nie lubię, gdy mój organizm broni się przed imprezami właśnie w taki sposób.
Dziwne uczucie, gdy cieszysz się, jak mała dziewczynka, a sama nie wiesz z czego.
Inni użytkownicy: req12paolkaksniezka96misiek012bambiiik057maz44asdbkicia564aniasobkarolinanananana
Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24