Wrócił. Michał wrócił.
Ale teraz nie ma to dla mnie tak wielkiego znaczenia jak wcześniej.
Wcześniej na prawdę chciałam, żeby Michał mnie kochał, przejmował się tym co robię, mną w ogóle. A teraz? Heh, zobojętniałam. W końcu?
Roksana powiedziała, żeby Michał pojechał z nią na tytoniaki do nas bo ja będę. Mówił, że nie jedzie, bo Kamil powiedział, że jestem z Sylwkiem, że go oleje i zły był ogólnie. Roksana mówiła, że gadała ze mną ostatnio i na pewno tak nie będzie. Przyjechali.
Tytoniaki. Kłótnia Martyny i Kamila. Michał. Przytulanie. Rozmowy.
Przyjedzie jutro. Co wyjdzie?
Wczoraj byłam przez chwilę z Martyną i Sywkiem. Płakał. Przeze mnie.
Powiedział Martynie, że mnie kocha ale wie, że nie będziemy razem. Że nie może ze mną obok, bo przypominam mu dobre chwile.
Chłopaki. Co mam robić? Olać?