Moja największa miłość
W życiu bym nie przypuszczała, że tak mocno można kochać
Urodziłam sobie szczęście 26 listopada. Dzień przed tym jak miałam się stawić do szpitala na wywołanie :D
Urodzona silami natury 12 dni po terminie.
Alicja
3580g miłości i 53cm do całowania
Mąż spisuje się rewelacyjnie, przebiera, zmienia pieluchy, nosi ją, rozpieszcza i najważniejsze pomaga mi w 100%
Mam przeogromne wsparcie w mężu, wspieramy sie nawzajem, robi wszystko, żeby mi pomóc.
Przy porodzie dal z siebie wszystko, dzięki niemu czułam sie bezpieczna i pewna.
A to jak patrzy na swoją małą ksiezniczkę sprawia, że mi sie chce płakac ze szczęścia :)
Dochodzimy pomału do siebie, karmimy piersią i idzie mi to rewelacyjnie :)
Przepraszam, że tak dlugo mnie tu nie było, ale przepadlam na zawsze
Aluśka jest moim wszystkim
7 MARCA 2020
30 STYCZNIA 2020
28 LISTOPADA 2019
11 LISTOPADA 2019
8 PAŹDZIERNIKA 2019
1 PAŹDZIERNIKA 2019
23 SIERPNIA 2019
30 LISTOPADA 2017
Wszystkie wpisy