Chyba chciała być abym znikł już
Bo jak nie to wyjmiesz swój magiczny nóż
Nidziela 24 wrzesnia
Godzina 2 : 39
Rauchnek moralny
Dziś zrozumiałem moje ostatnie poczynania i wiem ze ostatnia misja była moja osobistą kleską,żaden kapitan nie kazał mi jej wykonywać a ja ją wykonałem dla swoim osobistych celów aby zaspokoić samego siebie.
Teraz rozumiem swe błędy i ich bardzo żałuje, ciekawi mnie jedno czy jak bym cofnął czas mając taka wiedze jak teraz, nie za angażował się w to.
Teraz wiem że jest to moja wina niszczyciel mego układu krwionośnego jest we mnie i żeby z nim wygrać muszę wstawić walkę samemu sobie i sobie nic nie szkodzić, nie jest to łatwe gdy wszystko jest przeciw Tobie.
Z moich wniosków wynika ze są 3 rodzaje niszczyciela. Każdy śmiertelnie poważny, mam nadzieję że nie jest to pierwszy wariant bo wtedy czeka mnie śmierć i odliczanie do niej, żadna walka nie jest walką gdy się zna z góry jej wynik. I chyba w sumie w tym miejscu powinien być mój testami.
Mam nadzieje ze są to 2 i 3 wariant chodź tez nie jest dużo do śmiechu, potrzebuje porady medyka wojskowego, ale kiedy? Gdy ja jestem na misji to on jest w swojej loży. Nic, muszę porostu maksymalnie wykorzystać swój marnowany czas i obliczyć całe przedsięwzięcie logistycznie i finansowo. Ponieważ jest to druga bariera. Teraz tylko w duchy mogę się modlić aby to był 2 i 3 wariant.
Żal za misje mam ale wiem ze to tylko moja głupota i nikt nie powinien być za to czuć się odpowiedzialny, muszę w końcu zrozumieć że pewne decyzje niosą konsekwencje.
Księga myśli miała racje ale też dzięki jej wiem jak teraz zareagować, gdzie szukać serum i mieć nadzieje że mi się uda.