Pro publico bono...

"On jej czule szepcze w uszko

ostrogami dzwoni,

W pannie tłusze się serduszko

i liczko się płoni."

[TDK]

I co? Nie miałem już tutaj nic napisać... a jednak znowu nadeszły czasy, że trzeba powyrzucać z siebie zbędne myśli, żeby było lżej w głowie.

Cieszy mnie powrót do korzeni :) znowu cieszy mnie i napełnia energią wiara i patriotyzm. Tak mi tego brakowało i nadal brakuje, bo do tej rehabilitacji potrzeba mi duuużo czasu.

Do tego dochodzą dwa małe sukcesy polityczne... Tylko, że Marek mógłby się bardziej zainteresować... ale generalnie swój człowiek, więc mu wybaczam. Pewnie ma jeszcze więcej spraw na głowie, a przecież on ma jeszcze rodzinę.

Z nauką idzie nie najgorzej. Jakoś siędo tego zebrałem i oby udało nam się zdać te egzaminy, kolokwia i inne syfy. Mówię nam, bo nie tylko mnie sięto przyda :)

Jeśli chodzi o kobiety to znów wróciły stare, dobre czasy. Jest takich kilka. Jedne są zajęte, inne mówią że już niedługo będą wolne, ale co to znaczy wolne?? Jeszcze inne były chore i nie mogły sięspotkać a teraz sesja na karku, więc zrozumiałe ;P Są też takie, które w ogóle nie reagują. Wniosek - kobiety są ciężkie :D

FUCK!!! W ŚRODĘ MUSZĘ ODWIEDZIĆ JASKINIĘ LWA, ŻEBY WZIĄĆ MÓJ PLECAK I RESZTĘ PLAKATÓW.

Już czuję jak to będzie "psssst Piotrek, ale proszę Cię wróć do niej", albo patrzenie jakbym był seryjnym mordercą, gwałcicielem, pisowcem i ch..j wie jeszcze kim Jedyny sposób - wparuję tam na wyjebce :)