Jak zwykle nic sięnie układa ;/
dziś miało być pięknie, ale... trzeba poczekać ;/ chociaż... ehhhh czasem się zastanawiam czy powinienem się w to wszystko pakować... hmmm a z resztą jak coś to zawsze będę mógł się wycofać ;)
Noc z piątku na sobotę była... emocjonująca :D to była chyba najlepsza biba, jaka do tej pory mi się trafiła...
Jeśli chodzi o przyjaciół i pasję... ograniczyłem się do formalnych związków (nie mówię tu o ludziach ze studiów), powiedziałem że mam wyjeb..ne i tak jest... dopuki się nie uspokoją... ja chcę TYLKO karmić moje pożadanie sukcesu ;)
Jeśli chodzi o rodzinę to jest ... w sumie nie wiem jak bo nieczęsto bywam w domu... ale to dobrze... niech się przyzwyczajają do tego że za pare lat mnie zabraknie... wreszcie się skończy ten ch..wy i trudny okres w moim życiu... sukces jest najważniejszy ;) to moja mantra ;)
Nauka -> jakoś daję radę... martwi mnie tylko kurs nauki jazdy ;/ ale jakoś może dam radę, muszę!!!
Ehhh myślę, że spokój bede miał dopiero w połowie grudnia ;(