photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 LIPCA 2012

mam problem jakich mało. 
chodzi o to, że jestem tak chujowa, że aż sama mam siebie dosyć.
sama nie wiem czemu się tnę. kiedyś jeszcze miałam powody, a teraz robię to chyba tylko dlatego, że jestem do teg przyzwyczajona i nie potrafię skończyć z tym gównem. 
 to co sobie myślą przyjaciele, znajomi, rodzice o tym co robię chyba mnie nie obchodzi.
obiecałam wielu ludziom to, że skończę z tym.
skończę. jak obiecałam tam zrobię.
ale nie teraz kochani, nie mam dosyć siły aby zakończyć to wszystko.
to uzależnia niczym narkotyk. tego nie da się ot tak odkręcić.
a blizny same nie znikną.
nie znikną nigdy.
przy wysiłku fizycznym widzę je wszystkie. te małe i te większe.
wszystkie.
i wtedy chce mi się płłakać, nad moją głupotą. nie rozumiem czemu to robiłam i robię.
ale potem uspokajam się i myślę, że to było potrzebne.
że gdyby nie to, nie byłabym teraz takim człowiekiem jakim jestem.
że gdyby nie to, nie poznałabym niektórych ludzi z tym samym problemem dzięki którym nie robię już tego codziennie, a robię to tylko wtedy, gdy jestm mi źle, gdy chcę ulgi. bo gdy przetnę moją skórę to nagle wszystkie troski i zmartwienia znikają.
rozpływają się.