photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 WRZEŚNIA 2016

U mnie to zawirowania ostatnio, że czasem nie ogarniam co się dzieje.

Kolezanka nagle oznajmiła, ze się wyprowadza z chłopakiem, a że razem mamy pokój musiałabym mieszkać z obcą osobą. Więc w zeszłym tygodniu szukałam mieszkania z druga koleżanką, pokoju, a na końcu lokatorów. Ostatecznie zostaję gdzie jestem, tylko w pokoju jednoosbowym, do dwójki kogoś znalazłam.

 

Dodatkowo tamten koleś cóż, typowy facet, namieszał i nie wiem w sumie co. Raczej mu nie zależy, i patrząc na niego doszłam do wniosku, że pociąga mnie tylko ficzynie, charakter ma słaby, nie udźwignęłabym takiego ego jak on ma.... Ale ja to przyciągam tylko takich. Zaczęłam wzbudzac jakies tam zainteresowanie, ale jeden gorszy od drugiego. Jak się ostatnio umówłam z jednym, byłam akurat z kolezanka, przyszedł z kumplami, to japierdolejakstaduciec. Jakis samych narcyzów przyciągam. Też fakt, że może to słabe, ale no nie umówię się z kims kto totalnie mi sę nie podoba. Jakoś minimalnie musi, bez fizycznego przyciągania nei dam rady. Za karę pewnie zgnije w samotności.

Nie powiem ilośc komplementów i pokonywanie jakiś kolejnych swoich barier dodało mi dużo pewności siebie, aż koleżanka pytała czy wcześniej udawałam taką nieśmiała i zakopleksioną czy co. Tylko z tą odwagą to już czasami przeginam, typowa ja, ze skrajności w skrajność...

Rozpadła się moja przyjaźń, nawet jakoś specjalnie przykro mi nie było. Widocznie słaba była. Teraz wiem, ze mam 2 nie 4 osoby godne zaufania. Lepiej mniej a jakościowo lepiej.

Przy okazji wkręciłam się na imprezę firmową. Ja totalnie nieimprezowy człowiek. Ostatnio sama siebie nie poznaję, ale chce wycisnąc  z życia ile się da. Chcicałabym tyle próbować, poznwac co chwilę nowych ludzi.

Oby to się nie skonczylo wraz z końcem stażu za 3 tygodnie. Ciężko wracac na uczelnie i oglądac osoby, kotre były bliskie, a teraz są obce. 

I zauwazylam,ze moje doly trwaja teraz 1 wieczor, dzien, a nie tygodnie. Oby tak zostało! 

I w sumie fajnie jest lubieć siebie, być ze sobą w zgodzie, nie czuc presji chudnięcia, poprawy. Niech tak już zostanie, przynajmniej mogę żyć.

Komentarze

pisicuta Jesteś jedną z osób za które najbardziej trzymam kciuki :-* cieszę się że zrobiłaś taki progres!
05/09/2016 19:22:59
Junior permarexia obym się tylko nie cofnęła :)
05/09/2016 21:21:48