Hej :*
Co tam u Was? Też Was tak zasypało śniegiem jak mnie? :)
Część wyników dziś odebrałam, a druga połowa dopiero za tydzień.
Potwierdziło się. Mam tą cholerną skazę białkową :/
Czyli tak: zero mleka, jogurtów, jajek. Ogólnie nie mogę nic jeść co zawiera nabiał. Narazie mam te produkty odstawić na 3 tygodnie.
A potem się zobaczy. Świetnie.
A dieta? Buhahaha. Jaka dieta?
Dziś zjadłam już 23765898531245kcal. A dzień się jeszcze nie skończył. Nie staje nawet na wagę.
Ale dobrze wiem, że wróciły mi te 4kg.
Wracam z dietą jutro. Albo pojutrze. Albo wcale..
Trzymajcie się :*