Ostatnio znowu jakoś mniej mnie tutaj, ale to wszystko przez to, że sporo się dzieje! I najbliższe tygodnie właśnie takie będą. Tyle zmian przede mną, jednej strony radość, a z drugiej wielki smutek... A przedsmak tego już za tydzień. W sumie chyba nie do końca jestem tego świadoma, ale jestem pewna, że mimo wszystko dobrze robię. Ale zawsze jest właśnie to "ale"... Czas pokaże co będzie dalej. Mamy już prawie koniec listopada, praktycznie za miesiąc już Święta... jak małe dziecko cieszę się na te tegoroczne!!! <3 A dlaczego? Dlatego, że w końcu będę mogła spędzić je w domu... nie może być piękniej :) Ale przedtem jeszcze trochę zawirowań ;-) Oby tylko tych dobrych! Weekend na spontanie, a w poniedziałek bawimy się z ziomeczkami i korzystamy z "ostatnich" chwil! =) A tym czasem... zmykam spać, bo po tej pracy padaaaam :( Dobranoc! ;-*