If you didn`t believe.... 

Tematem dzisiejszej notki będzie tytuł piosenki One Direction .

WHAT MAKES YOU BEATIFUL ? 

Wczoraj poszłam dość późno spać bo o 1 , a wstałam o 6 . Przed pójściem do łóżka wypiłam mocną kawę i prawdopodobnie to jeden z powodów moich ostatnich dość dziwnych snów które miewam od pewnego czasu . Co dziwne każdy daje coś do myślenia . Opowiem Wam mój ostatni sen i moje przesłanie . 

Szłam przez pasmo kostki brukowej dzielące ogromny plac zabaw na którym bawiłam się jako mała dziewczynka . Minełam furtkę i zatrzymałam się przed przejściem dla pieszych czekając na moment w którym będę mogła bezpiecnzie przejść przez jezdnię . Niestety ruch na ulicy był dizisaj niesamowicie duży . Moją uwagę przykuł nieziemsko przystojny chłopak - brunet w skurzanej kurtce , okularach policyjnych , obcisłym czarnych jeansach i włosach postawionych do na żel . Szedł wolnym krokiem , rozglądał się dookoła zagubionym wzrokiem jakby czekał na kogoś . Justin Bieber ? STOP ? Co ktoś taki miałby robić na moim osiedlu , z resztą ...to nie możliwe , ale TO JEST JUSTIN ! Nie zważając na auto które z piskiem zachgamowało parę centymetrów ode mnie wbiegłam na ulicę . Podbiegłam w jego stronę i zatrzymałam się prosto przed sylwetką Kidrauhl . 

- Hey , Can I .... - zaczełam dyszącym głosem , lec znie dokończyłam ponieważ brunet mi przerwał .

- Leave me alone . - odpowiedział , a w jego głosie było czuć nutkę zdenerwowania . 

- I just want ..... - tym razem też urwałam zdanie , ponieważ chłopak zaczął biegnąć w nieznanym mi kierunku . Pobiegłam za nim starając się być niezauważona .

*tu nagle sen się urwał *

Podążając tropem Biebera znalazłam się nagle przed drzwiami jakiejś sali , a bardziej szatni . Uchyliłam drzwi i moim oczom ukazało się dość duze kremowe pomieszczenie . Na zielonym krześle przy ścianie siedziała jakaś blondynka zerkająca co moment na swoje paznokcie  , przy niej stały dwie ideantycnzie ubrane Seleny Gomez co chwile przytulające się i chichoczące z czegoś . 

- Hey , przepraszam , że tak niespodziewanie , ale widziałyście może Justina ?

Jedna Gomezka odpowiedziała kpiącym tonem :

- Zależy o którą kopie pytasz ? 

*nie pamietam dalszej rozmowy z Selenami , ale była ona dośc niemiła *

Podczas tego gdy kontynułowałam konwersację , a bardziej walkę słów z niemiłą Sel do przebieralni wszedł Jus . Był jakoś dziwnie przygnębiony . Powiesił swoją koszulkę na wieszaku i wyszedł . Ja zrobiłam to samo . Gdy juz znalazłam się na zewnątrz zobaczyłam coś dziwnego . Cały korytarz był przepełniony tłumem Justinów . Przedarłam się przez tłok w korytarzu , wziełam do ręki lusterko i zobacyzłam w nim odbicie ....nie moje odbicie . Byłam Seleną Gomez ...

Gdy obudziłam się przez chwilkę myślałam nad tym co przeżyłam w moim śnie . I wiecie co mam wam do przekazania . Jesteś śliczna . Tak ty ! Wiem , że to teraz czytasz ...Uwierz . Cały czas wzorujemy się na wiazdach filmowych, bogatych i znudzonych, przy tym idealnie, sztucznie pięknych, szukamy w sobie podobnych cech zewnętrznych. Nie doceniamy tego jak wyglądamy i wiecznie rozpaczamy nad naszym wyglądem . Ja się pytam po co ? Możesz to zmienić .Ludzie nie oceniani są po tym, co sobą prezentują poprzez swoje czyny, myśli i traktowanie innych, tylko przez to, jak wyglądają. Masz typ urody zbliżony do jednego zobowiązujących ideałów, jesteś kimś. Nie pasujesz do szablonu, musisz więcej się postarać, aby osiągnąć swój cel. Codziennie patrzysz w lustro . To co w nim zobaczysz zalezy tylko i wyłącznie od ciebie . Brzmi absurdalnie , nieprawdaż ? A jednak to możliwe. Twoje odbicie lustrzane pokazuje Ci znudzonego swoim wyglądem człowieka pełnego chcęci do poprawienia czegoś w sobie , ciągłe utrwalającego w sobie przekonanie o własnej nieatrakcyjności . Wiesz co powinnaś zobaczyć ? Piękną istotę która ma niepowtarzalny wygląd . Zgajesz sobie sprawę z tego , że już NIGDY na świecie nie urodzi się ktoś tak samo wyglądający jak ty . I właśnie to sprawia , że jesteś piękna - Twoja orginalność i niepowtarzalność . Twoja doczesna postawa jest formą egoizmu. Rozpaczasz nad brzydką w twoich oczach sylwetką , a może fałdkami tłuszczu na udach ? Pamiętajmy, że gdzieś, może być kobieta, która nie ma takiego problemu jak my, bo podczas nagłego wypadku straciła obie nogi. Może to drastyczny obraz, ale musimy pamiętać, że żyjemy tylko raz, jesteśmy efektem czyjegoś wyrazu miłości, dziedziczymy cechy po naszych przodkach i każda z nas jest idealna w swojej własnej kategorii . Piękna na swój własny i oryginalny sposób. Pamiętaj o tym ;3.