Są takie miejsca, czyny, które wciąż pamiętasz, winy
Szczeble drabiny, liny, opuszczony cmentarz i my
Wierze w rap i te parę lat układane tak
Jak dyktuje serce, a nie jak dyktuje świat
Możesz zobaczyć, to czego inni nie widzą
Wystarczy, że uniesiesz wzrok ponad horyzont!
Czasem chciałbym odejść, znaleźć inną drogę
Zabić dziś egoizm w innych, przy czym nie znaleźć go w sobie
Pozwól, że opowiem ci o znajomości,
Która trwa chociaż nie jest pewna swojej przyszłości.
Jednak pozwala pisać mi teksty o miłości prawie tak intensywne jak kolor jej paznokci.
Chodź zapukamy dzisiaj od tak w tęczy okna
Może jeszcze nie śpi i wpuści nas do środka
Ciebie nie ma, jest alkohol,
są marzenia bez znaczeń.
Oddałbym za to serce, swój czas i talent
jedna miłość dla bitu, pod płynący alfabet
Jeszcze raz mnie obrazisz, odetnę cię od słońca,
gorsze dni wtedy zaczniesz liczyć sobie w tysiącach
Te uczucia nietrwałe i dlatego tak cenne,
tylko szkoda, że nasze serca nie są wymienne
Możesz spać z moim wrogiem spuszczać wzrok gdy mnie mijasz.
Baw się dobrze dziewczyno aż ci spłynie makijaż.
Zdradzacie się wzajemnie wierząc, że będzie dobrze.
I chociaż mówisz, że jest kurwą, to nie oddasz jej za nic,
ranicie się wzajemnie, ale tak, żeby nie zabić.
Pozmieniało się do kola,nie wiem czy to świat zwariował
czy to ja łapię lekką schizofrenie i dziwnego doła
macie jakieś opisy . za 10 fajne następna notka ;)